Mimo że kompromis miał zostać ogłoszony najpóźniej we wtorek, producenci debatowali nad nim aż do czwartku, utrzymując w niepewności inwestorów przez większość tygodnia. Decyzja została podjęta, ale nie dotyczyła całego kwartału, tak jak oczekiwano, lecz tylko stycznia. OPEC+ zadecydował o zwiększeniu limitów produkcji ropy łącznie o 500 tys. baryłek dziennie w pierwszym miesiącu przyszłego roku. Jednak kolejne miesiące pozostały bez rozstrzygnięcia: państwa OPEC+ poinformowały, że będą modyfikować swoje postanowienia w sprawie porozumienia naftowego na bieżąco, śledząc sytuację na światowym rynku ropy. Inwestorzy przyjęli decyzję OPEC+ z ulgą, zwłaszcza że wcześniej dużo niepewności wprowadziło przedłużanie rozmów i obawy przed brakiem jakiegokolwiek kompromisu. Pozytywnie odebrane zostało również to, że „rozszerzony kartel" faktycznie nie zdecydował się na podwyższenie produkcji o 2 mln baryłek, jak to było ustalone w pierwotnej wersji porozumienia. Jednocześnie decyzja OPEC+ odbierana jest raczej jako bardziej symboliczny kompromis niż istotny impuls na rynku ropy. Delikatne podwyższenie produkcji na zaledwie miesiąc sprawia, że na rynku wciąż utrzymuje się niepewność dotycząca długofalowych działań OPEC+, a temat porozumienia zapewne przyciągnie uwagę inwestorów na nowo już za kilka tygodni.