Prawie dokładnie rok temu w covidowym dołku wartość indeksu WIG-budownictwo wynosiła 1,85 tys. pkt., a kolejne miesiące przyniosły hossę: w połowie stycznia br. kurs zatrzymał się na 4 tys. pkt, poziomie widzianym poprzednio 10 lat wcześniej. Rynek ewidentnie się kurczy, ale giełdowe spółki weszły w pandemię przeważnie z wypchanymi portfelami, a w czasie pandemii dalej sprawnie zdobywały kontrakty. Pytanie, jakie są perspektywy pozyskiwania zleceń w 2021 r. i co z rentownością.

O godz. 12.00 zapraszamy na parkiet.com i rp.pl oraz na nasz kanał na YT.