Na rynku kryptowalut zapanowała ostatnio moda na tokeny niejednorodne, czyli NFT (od ang. non-fungible tokens). Wyjaśnij proszę krótko czym one są i co je wyróżnia od dobrze nam znanych tokenów jednorodnych?
Bitcoin, a więc najbardziej popularna kryptowaluta, jest nierozróżnialna. Jeśli ja pożyczę ci jednego bitcoina to nie ma dla mnie znaczenia, czy zwrócisz mi dokładnie tego samego bitcoina, czy innego. Liczy się to, że to jest jedna jednostka. Tak samo jak w świecie walut fiducjarnych – gdy pożyczasz komuś banknot 50 zł to raczej nie żądasz zwrotu dokładnie tego, konkretnego banknotu. W środkach płatniczych ta jednorodność świetnie się sprawdza. W świecie blockchaina powstało jednak zapotrzebowanie na wymianę aktywów, które są jedyne w swoim rodzaju, czyli odpowiednik monet kolekcjonerskich w świecie realnym czy unikatowych znaczków pocztowych. I to są właśnie tokeny NFT. Każdy taki token jest inny i gdy jego posiadacz komuś go pożyczy, to będzie chciał zwrotu dokładnie tego samego tokena.
Możesz podać przykład praktyczny zastosowania takich tokenów?
Warto zwrócić uwagę, że tokeny NFT nie są żadną nowością. Od kilku lat w świecie blockchaina podejmowane są próby tworzenia pewnych kolekcjonerskich zasobów. Mam na myśli karty z wizerunkami znanych postaci, tworzenie unikatowych grafik, którymi można się wymieniać w postaci cyfrowej, a także tworzenie cyfrowej reprezentacji materialnych obiektów, czyli tzw. tokenizowanie przedmiotów, czy też ściślej – przenoszenie na blockchain praw własności do danego przedmiotu. To się może sprawdzać w świecie sztuki, co z resztą już ma zastosowanie chociażby w aukcjach słynnego domu Christie (pracę Mike'a Winkelmann'a „Everydays: the First 5000 Days" zlicytowano za 69 mln USD, red.). Na bazie NFT można robić kluczyki do aut, czy też bilety wstępu na różne imprezy. Ponadto tokeny NFT są wykorzystywane w grach, jako reprezentacje poszczególnych postaci. Tutaj najbardziej popularną grą były pamiętne Crypto Kitties, stworzone na blockchainie Ethereum.