Z wielką sławą często idą w parze kontrowersje. Tak jest też z VW Garbusem, czyli VW typ 1, którego początki sięgają mrocznej ery nazistowskich Niemiec. Kultowe dziś auto zadebiutowało w roku 1938 jako wymarzony przez Führera samochód dla ludu (dosłownie oznacza to Volkswagen – stąd nazwa marki). Jego twórca, Ferdinand Porsche, był nazywany głównym projektantem Adolfa Hitlera. W swoich zakładach zatrudniał kilka tysięcy wykwalifikowanych więźniów obozów koncentracyjnych, m.in. z Auschwitz.
Produkował pojazdy dla armii niemieckiej, np. popularny model osobowo-terenowy VW typ 82 Kübelwagen (bazujący zresztą na VW typ 1). Znamy go z historii i wojennych filmów, woził się nim przecież nasz serialowy agent i amant J23.
Przydomek zawdzięcza owalnej tylnej szybie, która była cechą wersji z lat 1953–1957.
Produkcja Garbusa trwała 65 lat (1938–2003), co oznacza, że jest najdłużej produkowanym samochodem w historii motoryzacji. Powstało 21 mln 530 tys. egzemplarzy, ale dawno nie jest to już rekord ilościowy. Garbaty VW nadal zajmuje jednak wysokie, piąte miejsce w tym rankingu, ustępując tylko Toyocie Corolli, Fordowi F i swoim młodszym kuzynom: Golfowi i Passatowi. Był wytwarzany nie tylko w Niemczech, ale też w: Belgii, Irlandii, byłej Jugosławii, Nigerii, RPA, Australii, Nowej Zelandii, Meksyku, Brazylii, Wenezueli, Indonezji i na Filipinach. Miał też wiele nazw.