Gdy państwa szpiegują firmy

– Szpiegostwo przemysłowe jest łatwe, gdyż wielu ludzi nie lubi swojej pracy a ich firmy słabo chronią informacje – wspomina były płk GRU Stanisław Łuniew.

Aktualizacja: 13.02.2017 00:22 Publikacja: 21.08.2012 17:00

System nasłuchu elektronicznego Echelon służy nie tylko do szpiegostwa wojskowego i walki z terroryz

System nasłuchu elektronicznego Echelon służy nie tylko do szpiegostwa wojskowego i walki z terroryzmem, ale również do szpiegostwa gospodarczego. Wykorzystują go USA, Wielka Brytania, Kanada, Australia i Nowa Zelandia fot. bloomberg

Foto: Archiwum

Chińskie czynniki są najbardziej aktywnymi siłami stojącymi za szpiegostwem przemysłowym. Chińskie wysiłki zmierzające do zdobycia technologicznych i ekonomicznych informacji w USA na wysokim szczeblu będą kontynuowane, stanowiąc rosnące zagrożenie dla bezpieczeństwa ekonomicznego USA – mówi tegoroczny raport amerykańskiego Departamentu Obrony poświęcony chińskim siłom zbrojnym. Potwierdza on fakt znany od dawna ekspertom – Pekin już od wielu lat prowadzi szpiegowską ofensywę skierowaną przeciwko zachodnim i japońskim firmom. – Choć chiński wzrost gospodarczy nadal jest oszałamiający, Chińczycy się obawiają, że utkną w pułapce technologicznej. Mają oni poczucie, że nadal są zależni od Zachodu i Japonii w przypadku nowoczesnych technologii – wskazuje Adam Segal, analityk z Council on Foreign Relations.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy