Z danych S&P Dow Jones Indices (na których będziemy bazować w niniejszej analizie) wynika, że raporty finansowe za I kwartał opublikowało już prawie 90 proc. spółek z S&P 500 (wg stanu na chwilę pisania tego artykułu). Tradycyjnie warto przyjrzeć się najnowszym trendom.
Punkt nr 1 – zyski spadły w I kwartale najmocniej od 11 lat
Nie jest niespodzianką fakt, że zyski korporacji zmalały. I to w tempie niewidzianym od 2009 roku. Wg stanu na chwilę obecną (po opublikowaniu raportów przez wszystkie spółki dane mogą się jeszcze nieco zmienić) raportowany EPS (earnings per share, zysk na akcję) dla indeksu S&P 500 (liczony za cztery kolejne kwartały) spadł z ok. 139 do 117 USD (zgodnie z przyjętą konwencją podaje się go w dolarach, choć w rzeczywistości z matematycznego punktu widzenia wyrażony jest w punktach indeksowych). Z kolei preferowany przez większość analityków (bo ulegający mniejszym fluktuacjom) operacyjny EPS spadł z ok. 157 do niespełna 140 USD.
Punkt nr 2 – najgorszy może być II kwartał, ale w 2021 roku wg prognoz EPS ma być znów rekordowy
Na tym prawdopodobnie jeszcze niestety nie koniec. Zyski będą pod jeszcze większą presją w trwającym II kwartale ze względu na to, że wybuch pandemii uderzył w gospodarki dopiero pod koniec I kwartału. Na temat konkretnych liczb można tylko spekulować. Wiadomo natomiast, że na cały ten rok tzw. konsensus prognoz analityków mówi o spadku operacyjnego EPS do ok. 128 USD, choć wartość ta uwzględnia prawdopodobnie oczekiwaną poprawę w III–IV kwartale, więc niewiele mówi o samej skali tąpnięcia w okresie kwiecień–czerwiec.