Małe spółki skupione w indeksie sWIG80 w tym roku radzą sobie zaskakująco dobrze. Wielu przedstawicieli tego segmentu w tym roku pozytywnie wyróżniało się na tle rynku. Zdaniem analityków dobra passa ma duże szanse na kontynuację w nadchodzącym 2021 roku, ale warto skoncentrować się na selekcji firm.
potencjałem
W ocenie większości ekspertów perspektywy krajowego rynku akcji na 2021 rok wyglądają optymistycznie. Generalnie otoczenie globalne i lokalne powinno sprzyjać posiadaczom akcji. – Na tle globalnych tendencji małe spółki z sWIG80 czy NC Index wyglądają atrakcyjnie, choć w ich przypadku główne czynniki wpływające na wycenę to faktory lokalne. Do głównych należy oczekiwana stopniowa rotacja z lokat do alternatywnych form inwestowania. Odradzający się rynek ofert pierwotnych zdaje się potwierdzać poprawę koniunktury na rynku kapitałowym i tworzyć dodatnie sprzężenie zwrotne, tzn. pozytywne stopy zwrotu sprzyjają napływom, a napływy wspierają stopy zwrotu. Na razie na rynek wrócili najbardziej agresywni czy doświadczeni inwestorzy samodzielnie inwestujący na GPW i preferujący małe spółki, natomiast zakładam, że w 2021 r. stopy zwrotu zachęcą wahających się inwestorów do powrotu na GPW poprzez fundusze, głównie mieszane i później akcyjne, które będą preferowały płynne oraz nisko wyceniane duże i średnie spółki. Choć napływ płynności globalnej i lokalnej będzie otoczeniem wspierającym zarówno małe, jak i duże – ocenia Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa w Noble Securities.
Zdaniem ekspertów wiele wskazuje, że większym zainteresowaniem inwestorów cieszyć się będą spółki przecenione w trakcie pandemii, które mogą się pochwalić atrakcyjnymi wskaźnikami wyceny. A tych, po tegorocznej fali zwyżkowej, nie zostało zbyt wiele indeksie sWIG80. – Dużo ciekawiej pod tym względem prezentują się mWIG40 oraz WIG20, które w swoim składzie mają spółki najsilniej dotknięte wydarzeniami mijającego roku. Teoretyczne perspektywy wzrostu, z uwzględnieniem spodziewanych dobrych trendów na rynkach Emerging Market, mogą w tym roku faworyzować duże i średnie podmioty. Budując portfel, nie koncentrowałbym się jednak na konkretnym segmencie, ale stworzył zdrowy mix spółek value i growth, które najsilniej będą antycypować spodziewane odbicie gospodarcze zarówno lokalnie, jak i globalnie – radzi Kamil Hajdamowicz, doradca inwestycyjny w Vienna Life TU na Życie.
Zmiana nastawienia inwestorów do większych spółek nie powinna dziwić, biorąc pod uwagę, że w sytuacji stopniowego wygaszania pandemii i oczekiwanej poprawy w gospodarkach wiele z nich wydaje się być mniej ryzykowną opcją niż nierzadko horrendalnie wyceniane papiery tegorocznych faworytów. – Inwestorzy kontrariańscy bazują na wynikach badań, które pokazują, że inwestowanie w spółki, które straciły w poprzednim roku najmocniej, pozwala na osiąganie ponadprzeciętnych stóp zwrotu w roku kolejnym. Czy w związku z tym indeks sWIG80 powinien sobie radzić w roku 2021 gorzej niż inne indeksy? Moim zdaniem niekoniecznie, ponieważ w indeksie WIG20 przeważają duże podmioty Skarbu Państw, które są nieprzewidywalne. Z drugiej jednak strony przyszły rok zapowiada się bardzo dobrze dla rynków wschodzących. Inwestorzy zagraniczni w pierwszej kolejności powinni być zainteresowani inwestycjami w największe podmioty, czyli spółki z indeksu WIG20, a dopiero w kolejnej w pozostałe segmenty naszego rynku. Z tego punktu widzenia indeks małych spółek może mieć gorsze perspektywy niż WIG20 – uważa Tomasz Wyłuda, dyrektor biura doradztwa inwestycyjnego, Credit Agricole.