Maluchy mniej atrakcyjne po zwyżkach

Małe spółki mają za sobą bardzo udany okres. W 2021 roku będą miały trudniej, by przekonać inwestorów, bo do łask wrócą duże i średnie firmy.

Publikacja: 20.12.2020 06:00

Maluchy mniej atrakcyjne po zwyżkach

Foto: Bloomberg

Małe spółki skupione w indeksie sWIG80 w tym roku radzą sobie zaskakująco dobrze. Wielu przedstawicieli tego segmentu w tym roku pozytywnie wyróżniało się na tle rynku. Zdaniem analityków dobra passa ma duże szanse na kontynuację w nadchodzącym 2021 roku, ale warto skoncentrować się na selekcji firm.

potencjałem

W ocenie większości ekspertów perspektywy krajowego rynku akcji na 2021 rok wyglądają optymistycznie. Generalnie otoczenie globalne i lokalne powinno sprzyjać posiadaczom akcji. – Na tle globalnych tendencji małe spółki z sWIG80 czy NC Index wyglądają atrakcyjnie, choć w ich przypadku główne czynniki wpływające na wycenę to faktory lokalne. Do głównych należy oczekiwana stopniowa rotacja z lokat do alternatywnych form inwestowania. Odradzający się rynek ofert pierwotnych zdaje się potwierdzać poprawę koniunktury na rynku kapitałowym i tworzyć dodatnie sprzężenie zwrotne, tzn. pozytywne stopy zwrotu sprzyjają napływom, a napływy wspierają stopy zwrotu. Na razie na rynek wrócili najbardziej agresywni czy doświadczeni inwestorzy samodzielnie inwestujący na GPW i preferujący małe spółki, natomiast zakładam, że w 2021 r. stopy zwrotu zachęcą wahających się inwestorów do powrotu na GPW poprzez fundusze, głównie mieszane i później akcyjne, które będą preferowały płynne oraz nisko wyceniane duże i średnie spółki. Choć napływ płynności globalnej i lokalnej będzie otoczeniem wspierającym zarówno małe, jak i duże – ocenia Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa w Noble Securities.

Zdaniem ekspertów wiele wskazuje, że większym zainteresowaniem inwestorów cieszyć się będą spółki przecenione w trakcie pandemii, które mogą się pochwalić atrakcyjnymi wskaźnikami wyceny. A tych, po tegorocznej fali zwyżkowej, nie zostało zbyt wiele indeksie sWIG80. – Dużo ciekawiej pod tym względem prezentują się mWIG40 oraz WIG20, które w swoim składzie mają spółki najsilniej dotknięte wydarzeniami mijającego roku. Teoretyczne perspektywy wzrostu, z uwzględnieniem spodziewanych dobrych trendów na rynkach Emerging Market, mogą w tym roku faworyzować duże i średnie podmioty. Budując portfel, nie koncentrowałbym się jednak na konkretnym segmencie, ale stworzył zdrowy mix spółek value i growth, które najsilniej będą antycypować spodziewane odbicie gospodarcze zarówno lokalnie, jak i globalnie – radzi Kamil Hajdamowicz, doradca inwestycyjny w Vienna Life TU na Życie.

Zmiana nastawienia inwestorów do większych spółek nie powinna dziwić, biorąc pod uwagę, że w sytuacji stopniowego wygaszania pandemii i oczekiwanej poprawy w gospodarkach wiele z nich wydaje się być mniej ryzykowną opcją niż nierzadko horrendalnie wyceniane papiery tegorocznych faworytów. – Inwestorzy kontrariańscy bazują na wynikach badań, które pokazują, że inwestowanie w spółki, które straciły w poprzednim roku najmocniej, pozwala na osiąganie ponadprzeciętnych stóp zwrotu w roku kolejnym. Czy w związku z tym indeks sWIG80 powinien sobie radzić w roku 2021 gorzej niż inne indeksy? Moim zdaniem niekoniecznie, ponieważ w indeksie WIG20 przeważają duże podmioty Skarbu Państw, które są nieprzewidywalne. Z drugiej jednak strony przyszły rok zapowiada się bardzo dobrze dla rynków wschodzących. Inwestorzy zagraniczni w pierwszej kolejności powinni być zainteresowani inwestycjami w największe podmioty, czyli spółki z indeksu WIG20, a dopiero w kolejnej w pozostałe segmenty naszego rynku. Z tego punktu widzenia indeks małych spółek może mieć gorsze perspektywy niż WIG20 – uważa Tomasz Wyłuda, dyrektor biura doradztwa inwestycyjnego, Credit Agricole.

Nadzieja w lokalnych inwestorach

Szansą dla mniejszych firm mogą być większe oczekiwane napływy kapitału z krajowych funduszy oraz wzrost aktywności drobnych inwestorów. Według Macieja Kika, zarządzającego funduszami akcji w Generali Investments TFI, jest to jak najbardziej realny scenariusz w 2021 roku, dlatego spodziewa się podtrzymania przez małe spółki dobrej passy. – Przemawia za tym nawet korzystniejsza niż w 2020 roku sytuacja dotycząca napływów na GPW. Spodziewam się napływu netto kapitału na GPW ze strony systemu emerytalnego i TFI. Ponownie bardzo silny okazać się może inwestor indywidualny, wobec braku alternatyw inwestycyjnych w otoczeniu niskich stóp procentowych i ciekawego pipeline'u IPO. Z drugiej strony spółki powinny korzystać (oczekuję solidnego wzrostu wskaźnika zysku na akcję) na powrocie gospodarek do normalności i wsparciu programów pomocowych, a wyceny nadal są na atrakcyjnym poziomie. Natomiast pytanie, czy małe spółki ponownie będą silniejsze niż blue chipy, jest dużo trudniejsze, ponieważ równie dużo przemawia również za poprawą sentymentu na WIG20 i niewykluczone, że ten indeks w 2021 roku będzie mocniejszy – uważa Maciej Kik.

Czas na nowych liderów

Argumenty przemawiające za dużymi czy średnimi spółkami nie oznaczają, że w segmencie maluchów nie można znaleźć ciekawych okazji. – Patrząc na skład sWIG80, spora część spółek może być beneficjentami oczekiwanego w 2021 roku dobicia gospodarczego, oczywiście jeśli temu scenariuszowi nie zagrozi III fala pandemii. Patrząc jednak na zachowanie się kursów tych spółek, w wielu przypadkach oczekiwane odbicie może znajdować się w cenach, stąd selekcja może być kluczowa. Patrząc na coraz lepsze odczyty gospodarcze u naszego zachodniego sąsiada, osobiście stawiałbym na niedowartościowane spółki z dużą ekspozycją na eksport. Unikałbym spółek, które najwięcej zyskały na tak zwanej covidowej hossie, chyba że fundamenty uzasadniają dalsze zwyżki. Selekcja wyboru jest tutaj kluczem, sWIG80 powinien w roku 2021 w dalszym ciągu zachowywać się dobrze, ale motory wzrostu, z wyłączeniem kilku perełek, mogą być inne niż w poprzednich latach – uważa Hajdamowicz.

Zdaniem Adama Łukojcia, dyrektora departamentu zarządzania portfelami akcji w TFI Allianz, warto zwrócić uwagę przede wszystkim na wyniki finansowe spółek, których akcje wchodzą w skład sWIG80. Aspekt ten powinien mieć decydujący wpływ na zachowanie się indeksu. – Wydaje się, że wyniki małych spółek generalnie, mimo pandemii, wyglądają dobrze. Wiele firm poprawiło wyniki m.in. dzięki ograniczaniu kosztów. W indeksie sWIG80 są też liczne spółki z sektorów, które rozwijają się niezależnie od pandemii – np. z sektora badań medycznych czy twórców gier komputerowych. Może się okazać, że najbliższe kwartały będą udane zarówno dla przedsiębiorstw z tych sektorów, które rozwijają się niezależnie od pandemii, jak i tych, którym sprzyja odbicie gospodarcze – wskazuje. – Warto jednak – jak zawsze – zwrócić uwagę na selekcję: nawet jeśli małe spółki generalnie poradzą sobie dobrze, to w tej licznej grupie prawdopodobnie znajdzie się wiele podmiotów, którym nie uda się sprostać wysokim oczekiwaniom inwestorów – ostrzega.

Tylko sWIG80 na plusie w 2020 r. | Małe spółki okazały się najbardziej odporne na Covid-19

Porównując stopy zwrotu trzech największych pod względem kapitalizacji segmentów warszawskiej giełdy, widać wyraźnie, że małe spółki skupione w sWIG80 wypadają zdecydowanie lepiej niż duże czy średnie z WIG20 i mWIG40. Indeks maluchów, licząc od początku roku, zyskał 26 proc., podczas gdy pozostałe wskaźniki notują ujemną stopę zwrotu. Co więcej, sWIG80 w ostatnich tygodniach pokonał psychologiczną barierę 15 tys. pkt. Tak wysoko nie był notowany od ponad trzech lat. Co istotne, segment ten mimo solidnej przeceny wywołanej marcowym tąpnięciem spowodowanym wyprzedażą na rynkach akcji najszybciej odrobił straty. Zajęło mu to tylko nieco ponad trzy miesiące. Natomiast odbicie mWIG40 i WIG20 miało mniejszy zasięg, co nie wystarczyło, by wrócić do poziomów sprzed wybuchu koronawirusowej paniki.

Tegoroczna fala wzrostowa w segmencie sWIG80 objęła swym zasięgiem aż 75 proc. uczestników indeksu, podczas gdy w przypadku dużych i średnich firm zwyżki dotyczyły odpowiednio tylko 55 i 35 proc. spółek. Taki wynik może wynikać z niższego udziału w indeksie sWIG80 przedsiębiorstw z segmentów, które są szczególnie narażone na negatywne skutki trwającej pandemii Covid-19 – jak choćby z sektora bankowego. Z drugiej strony wśród maluchów jest dużo spółek z branż, których sytuacja finansowa jest w mniejszym stopniu uzależniona od bieżącej koniunktury gospodarczej, oraz takich, dla których okres ograniczeń związanych z koronawirusem okazał się szansą na przyspieszenie wzrostu biznesu. Do tego grona można zaliczyć szeroko rozumianą branżę IT, obejmującą zarówno twórców i dystrybutorów gier, producentów oprogramowania, twórców aplikacji, jak też dystrybutorów sprzętu komputerowego. Pozytywnie wyróżniały się też spółki budowlane czy producenci i dystrybutorzy artykułów higienicznych oraz wybrane spółki biotechnologiczne. jim

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie