21-letni reprezentant Hiszpanii ma dać twarz nowej Barcelonie, której budowę zaczął właśnie Xavi. Gwiazdor sprzed lat jesienią wrócił do domu, żeby zastąpić na ławce trenerskiej Ronalda Koemana i dźwignąć zespół z przeciętności. Potrzeba była pilna. Duma Katalonii jesienią pierwszy raz od 21 lat nie przetrwała fazy grupowej Ligi Mistrzów i osiadła w środku tabeli LaLiga. Efektu nowej miotły jednak nie było. Są natomiast kontuzje oraz choroby, więc reanimacja się ślimaczy.
Barcelona zajmuje szóste miejsce w lidze i czeka na mecze Ligi Europy z Napoli. Kilka dni temu podopieczni Xaviego przegrali z Realem Madryt walkę o Superpuchar Hiszpanii (2:3), ale to ma być pojedynczy sezon-czyściec. Przyszłość przed klubem podobno jest świetlana.
Barcelonę zaczynają tworzyć piłkarze z roczników 1999–2001: Ronald Araujo, Sergino Dest, Eric Garcia, Nico Gonzalez i Pedri czy ubiegłoroczny zdobywca nagrody Golden Boy dla najlepszego piłkarza Europy U-21. Jeszcze młodszy jest 17-letni Gavi. Niewykluczone, że podczas mistrzostw świata w Katarze atak Hiszpanów Luis Enrique w całości złoży z zawodników Barcelony i zagrają w nim Torres, Ansu Fati oraz doświadczony Alvaro Morata, którego także Xavi ma na celowniku.
Zbyt wielcy, by upaść
Prezes Joan Laporta obiecuje kibicom wielką Barcelonę, choć klub stał niedawno na krawędzi bankructwa. Długi sięgnęły miliarda euro. Władze już półtora roku temu, aby zbilansować budżet, ratowały się inżynierią finansową. Właśnie dlatego latem 2020 roku Barcelona sprzedała Juventusowi Turyn Arturo Melo (72 mln euro) i pozyskała Miralema Pjanicia (65 mln euro).
Kluby wykorzystały mechanizm znany jako „plusvalenza", czyli zysk kapitałowy, który pozwala zbilansować budżet. Wszystko dzięki temu, że przychody ze sprzedaży piłkarzy księguje się od razu, a wydatki podlegają kilkuletniej amortyzacji. Największe europejskie kluby to spółki prawa handlowego i nic dziwnego, że kreatywna księgowość wzbudziła zainteresowanie włoskiej Komisji ds. Spółek i Giełdy (CONSOB), która przygląda się 62 podejrzanym transferom z ostatnich lat.