Notowania Synektika podczas środowej sesji lekko zyskują na wartości. W południe kurs rośnie o 1 proc. do 29,05 zł. To reakcja na opublikowane wyniki za IV kwartał roku kalendarzowego, będący dla spółki I kwartałem roku obrotowego 2021/2022. Firma wypracowała 35,4 mln zł przychodów oraz 1,8 mln zł zysku netto (rok wcześniej było to odpowiednio: 34,1 mln zł oraz 3,6 mln zł).
Oczekiwania analityków ankietowanych przez PAP mieściły się w przedziale 28,9-30 mln zł dla przychodów, a wynik netto oczekiwany był na poziomie od 0,4 mln zł straty do 2,8 mln zł zysku.
„ Wyniki spółki za 4Q21 są dużo lepsze od naszej prognozy w ujęciu relatywnym, jednak niezbyt inspirujące w porównaniu r/r ze względu na mniej korzystną strukturę sprzedaży. Spodziewamy się lepszych wyników w kolejnych kwartałach” – czytamy w raporcie Ipopemy Securities. Analitycy przypominają, że od lutego 2022 r. Synektik jest również dystrybutorem Intuitive w Czechach i na Słowacji, co powinno przełożyć się na podwojenie przychodów z tego biznesu.
„Na naszych prognozach, Synektik jest handlowany na 2021/22E EV/EBITDA 7x i P/E 12x. Uważamy, że wycena jest atrakcyjna, a rynek jeszcze nie zdyskontował rozszerzenia współpracy z Intuitive. Ponadto, od kwietnia operacje raka prostaty z wykorzystaniem robotów da Vinci będą w Polsce refundowane, co powinno przełożyć się na wyższe przychody spółki” – podkreślają eksperci.
Synektik przypomina, że rozpoczął trzecią fazę badań klinicznych kardioznacznika, swojego strategicznego projektu. Koszty tych badań są rozpoznawane w bieżących wynikach, obciążając (począwszy od wyników za miniony kwartał) zyski grupy. Prezes Synektika, Cezary Kozanecki podkreśla jednak, że grupa ma potencjał, by pomimo wyższej bazy kosztowej w skali całego roku finansowego istotnie zwiększyć dochody m.in. dzięki wzrostowi sprzedaży w obu segmentach działalności.