Od 2010 r. Nasdaq Biotechnology wzrósł o około 300 proc. Do pokonania historycznego szczytu z lipca 2015 r. brakuje tylko kilkunastu procent. Czy za tak wyraźnymi zwyżkami idą mocne fundamenty czy może to jedynie bańka spekulacyjna?
Fundamenty spółek biotechnologicznych w perspektywie długoterminowej są bardzo dobre. Trudno jednak przewidzieć, jak indeks ten będzie zachowywał się w krótkim czasie. Najważniejszą kwestą, jeżeli chodzi o długofalowy wzrost wartości spółek z tej branży, są zmiany w zakresie kształtu rynku farmaceutycznego w skali globalnej. Zachodzące zmiany są bardzo konsekwentne, szybko postępujące i w dużej mierze nieodwracalne. W zasadzie obecnie kończy się era życia wielkich firm farmaceutycznych, które były w stanie wygenerować kilka superdochodowych leków i mimo posiadania nieefektywnych działów badawczo-rozwojowych przez wiele lat mogły utrzymywać wysoką rentowność całego biznesu. Praktycznym przejawem końca tej ery jest wzrastający postęp i znaczenie metod diagnostycznych, które dają coraz bardziej dokładne możliwości uzyskiwania skutecznych terapii, ale dla coraz węższych grup. Sytuacja ta ma wiele pozytywnych aspektów. Z jednej strony jest ona błogosławieństwem dla do tej pory nieuleczalnie chorych, z drugiej natomiast daje odpowiedź na branżowy problem, jakim jest to, że w dużej mierze proste cele molekularne, w oparciu o które można stworzyć skuteczne i bezpieczne leki, zostały już dawno wykorzystane. Stworzenie innowacyjnego leku jest coraz trudniejsze i opiera się na bardzo dogłębnym zrozumieniu mechanizmów biologicznych. Na tej wiedzy bazują biznesy biotechnologiczne.
W ostatnim czasie na GPW przybywa inwestorów interesujących się spółkami biotechnologicznymi i producentami gier komputerowych. Można powiedzieć, że branże te są obecnie modne. Czy są do siebie podobne?
Na pewno tak. Fundamentalną kwestią, która łączy te dwie branże, jest innowacyjność. Obydwie opierają się na wysokich technologiach i przyciągają do siebie specyficzny rodzaj ludzi – takich, którzy poszukują wyzwań na bardzo wysokim poziomie, a równocześnie bardzo kreatywnych i nieszablonowo myślących. W obu przypadkach, zanim powstanie produkt, niezbędnych jest kilka lat jego rozwoju, z czym wiążą się wysokie nakłady kapitałowe. Stopa zwrotu z inwestycji jest niepewna i zależy od masy czynników. Pozostaje jednak wiele aspektów różniących te branże. Przykładem jest cykl życia produktu. W branży gier komputerowych produkt żyje bardzo krótko, natomiast w biotechnologii produkty żyją i generują wysokie zyski nawet przez kilkadziesiąt lat.
Notowania spółek biotechnologicznych charakteryzują się dużą zmiennością, co bardzo dobrze widać po notowaniach akcji na bardziej dojrzałym amerykańskim rynku. Dzienne spadki i zwyżki kursów o 30 proc. nie są tam rzadkością. Z czego to wynika?