Cormay zajmujący się produkcją odczynników diagnostycznych podał, że jedną z opcji finansowania programu inwestycyjnego jest prywatna emisja akcji. Z kolei Selvita do 26 lutego przydzieli 2,2 mln akcji wyemitowanych w ramach publicznej emisji. Do emisji akcji przymierzają się też kolejne spółki z branży.
Kapitałochłonny biznes
Emisje akcji przez spółki z szeroko pojętej brany ochrony zdrowia nie powinny dziwić. Na dużo bardziej rozwiniętym rynku amerykańskim firmy w ten sposób pozyskują od inwestorów niekiedy nawet kilkaset milionów dolarów. Biznesy te są bowiem mocno kapitałochłonne, a spółki często nie notują jeszcze przychodów pozwalających na bieżące funkcjonowanie firmy oraz kosztowne badania. Pomocą są oczywiście dotacje, które płyną do firm rozwijających ciekawe projekty. Do nich trzeba mieć jednak wkład własny, który często jest właśnie pozyskiwany z emisji akcji. Najbardziej sprawnie dotacje pozyskują Selvita oraz Celon Pharma. Firmy te nie miały też problemów ze sprzedaniem swoich akcji. Celon Pharma na jesieni 2016 r., debiutując na GPW pozyskała 245 mln zł, podczas gdy popyt był kilkakrotnie wyższy. W IPO akcje były sprzedawane po 16,33 zł. Obecnie kosztują blisko 34 zł. W ostatnich dniach na pniu rozeszły się też papiery Selvity, która sprzedała 2,2 mln akcji po cenie maksymalnej 61 zł. Pod koniec 2014 r. Selvita przeprowadzając się z NewConnect na rynek główny wyemitowała 2,65 mln akcji po 10,3 zł.
W swojej giełdowej historii kilka emisji akcji przeprowadził również Mabion oraz Braster. Pierwsza z tych spółek w połowie 2016 r. w ramach oferty prywatnej wyemitowała 300 tys. akcji po 47 zł. Wcześniej akcje były sprzedawane m.in. po 41 zł, 15 zł i 12 zł. Mabion planuje kolejną emisję akcji. Inwestorzy dużo chętniej biorą udział w emisji akcji, jeżeli każda następna jest przeprowadzana po wyższej cenie. Oznacza to, że dzięki pieniądzom pozyskanym od inwestorów projekty rozwijane przez spółkę są na coraz bardziej zaawansowanym etapie i zarząd „dowozi" obietnice.
Emisją akcji po coraz wyższych cenach nie może poszczycić się Braster. Telemedyczna spółka, przeprowadzając się na główny parkiet w połowie 2015 r., pozyskała z emisji akcji 39 mln zł. Wówczas walory były sprzedawane po 15 zł. W ostatnie wakacje wyemitowanych zostało 3 mln akcji po 13,5 zł. W międzyczasie firma pozyskała też z emisji obligacji 10,5 mln zł. Obecnie papiery Brastera kosztują 7,6 zł. Na koniec września 2017 r. firma miała 31 mln zł środków pieniężnych. Spółka „pali" kwartalnie kilka milionów złotych. Jej urządzenie do diagnostyki raka piersi kiepsko się sprzedaje w Polsce i nie jest jeszcze sprzedawane na rynkach zagranicznych. Biorąc to pod uwagę, w ciągu najbliższych kilku kwartałów Braster po raz kolejny może wyjść do inwestorów z ofertą akcji. W maju 2019 r. przypada termin wykupu obligacji.
Kto następny?
Pod koniec stycznia walne Adiuvo Investments upoważniło zarząd do emisji nie więcej niż 1,62 mln akcji bez prawa poboru. Jesienią 2016 r. Adiuvo wyemitowało 730 tys. akcji po 25,5 zł. W środę walory firmy wyceniane były na 12,3 zł. Na rynku spekuluje się, że do emisji przymierza się też notowana na NC spółka Med-App. Obecnie trwa oferta firmy Medinice specjalizującej się w pracach badawczo-rozwojowych i komercjalizacji projektów w obszarze kardiologii. W I półroczu na głównym parkiecie może zadebiutować OncoArendi Therapeutics.