Wczorajsze dane dotyczące kosztów pracy ze Stanów Zjednoczonych zgodnie z naszymi wcześniejszymi założeniami nie wpłynęły na rynek walutowy. Miały one oddźwięk tylko na rynku papierów wartościowych. Indeks Dow Jones w trakcie sesji osiągnął maksimum na poziomie 12700 pkt. Końcówka sesji na amerykańskim parkiecie nie była już jednak taka optymistyczna i indeks powrócił na poziomy zamknięcia z dnia poprzedniego tj 12666,87 pkt.
Dziś poznamy oczekiwane od dłuższego czasu i jak się wydaje kluczowe dla rynku eurodolara informacje dotyczące poziomu stóp procentowych w Europie oraz Anglii. W obu przypadkach nie przewiduje się ich zmiany. Zaskoczeniem dla rynku byłaby inna decyzja któregoś z Banków Centralnych. Jednak jest to mało prawdopodobne, choć z pewnością cześć inwestorów liczy się podwyżką o 25 pb stóp w Eurostrefie. Poznamy również zamówienia fabryczne z Niemiec. Prognoza wynosi 0.1% m/m, przy poprzedniej wartości 1,5%. Są to dane gorsze dla gospodarki niemieckiej. Z czasem mogą mieć przełożenie na wyniki naszych firm, kooperujących z firmami niemieckimi. Z USA poznamy także ilość noworejestrowanych bezrobotnych. Prognoza jest nieznacznie gorsza od poprzedniego odczytu na poziomie 307 tys, i wynosi 310 tys. W przypadku decyzji banków zgodnej z oczekiwaniami dane te mogą wywrzeć wpływ na rynek jednak tylko w ograniczonym zakresie. Dla większych zmian informacja ta musiałaby w znaczący sposób odbiegać od prognoz. Zapasy w hurtowniach planuje się na niższym poziomie niż ostatnio. Jest to dobra wiadomość, ponieważ świadczy o niesłabnącej konsumpcji co napędza gospodarkę amerykańską.
Ropa straciła na wartości i jest notowana poniżej 58 dolarów za baryłkę, pomimo spadku zapasów tego surowca o 0,45 mln baryłek.
Notowania złota pozostawały w przedziale pomiędzy 649,90 a 656,40 usd/oz. Podobnie jak inne metale.
O godzinie 08:57 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3008 dolara.