Na dzisiaj zaplanowano jedynie publikację w godzinach wieczornych danych dotyczących deficytu budżetowego za styczeń. Szacuje się, że wyniesie on 40mld USD. Dane te jednak nie mają zwykle zbyt dużego przełożenia na zachowanie się cen. Pewnego ograniczenia aktywności inwestorów można się także spodziewać na parach powiązanych z jenem, bowiem ze względu na Święto w Japonii tamtejsze rynki finansowe są dziś zamknięte.
EUR/USD
Miniony tydzień na eurodolarze stał pod znakiem osłabienia amerykańskiej waluty. Skala tego ruchu nie była jednak zbyt duża. Nie zmieniła się także sytuacja techniczna tej pary, jeśli spojrzymy na nią z nieco szerszej perspektywy. Od około miesiąca ceny poruszają się tu bowiem w trendzie horyzontalnym ograniczonym mniej więcej zakresem 1,29 - 1,3050. Zwyżka eurodolara, jaka miała miejsce w ostatnich dniach, była więc jedynie ruchem w ramach tej konsolidacji. Aby mówić o wyznaczeniu dalszego kierunku, rynek musiałby się trwale wybić poza wskazany zakres.
USD/JPY
Niemalże odwrotnie zachowywał się dolar na parze względem jena japońskiego. Tutaj amerykańska waluta zyskiwała na wartości. W połowie tygodnia udało się bowiem kupującym doprowadzić do przełamania około 1,5-tygodniowej linii trendu spadkowego, która zlokalizowana była przy cenie 120,70. Obecnie więc obraz rynku w krótkim terminie uległ poprawie i należałoby zakładać, że popyt będzie próbował skierować się w stronę dotychczasowych maksimów, wyznaczonych w końcówce stycznia, które znajdują się przy cenie 122,10. Ich przekroczenie sygnalizowałoby kontynuację dotychczasowego trendu aprecjacji dolara na tej parze.