Pozytywne wieści korzystnie wpłynęły na wspólną walutę, która, mimo słabych danych z Wielkiej Brytanii (deflacja CPI w I -0,8 m/m) odrabiała ostatnie straty. Optymizm inwestorów podsycała wysoka dynamika produkcji przemysłowej w XII (4% r/r przy prognozie 2,6%) oraz poprawa niemieckiego wskaźnika nastrojów ZEW, który z -3,6 pkt. zwyżkował do +2,9 pkt w lutym (konsensus +5 pkt.). Euro otrzymało bodziec do wzrostów, czego następstwem było umocnienie z 1,2980 do 1,3040 USD. Warto zaznaczyć, że większość przytoczonych danych to informacje retrospektywne, obrazujące kondycję gospodarki przed podniesieniem VAT-u w RFN, zaś jedyny tegoroczny odczyt-ZEW, mimo poprawy, wypadł nieco gorzej od prognoz. Z USA, po wczorajszym dobrym wyniku budzętu federalnego, dziś ogłoszono deficyt handlowy, który z racji droższej ropy wzrósł do 61,18 mld USD (konsensus 59,5 mld). Jutro najważniejsza w tym tygodniu amerykańska sprzedaż detaliczna oraz "półroczne" przemówienie B. Bernanke na temat polityki monetarnej. O godz. 14:56 za euro płacono 1,3030 USD.
Waluty krajów wschodzących, korzystając z osłabienia dolara próbowały odzyskać utraconą wczoraj wartość. Najkorzystniej zaprezentowała się słowacka korona, która zyskiwała po publikacji wstępnych danych o 9,5% wzroście PKB w IV kw. Złotemu pomagały wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Finansów o nadwyżce budżetowej rzędu 1,4-1,5 mld PLN w styczniu b.r. Wczorajszy wysoki deficyt na rachunku obrotów bieżących część ekspertów przypisała spłatom za samoloty F-16, zaś lepszy klimat w regionie sprzyjał wzrostom złotego, który umocnił się wobec dolara w okolice 3 zł, a euro 3,91 zł.
Sporządził:
Kamil Gaworecki
Makler Papierów Wartościowych