Główny Urząd Statystyczny opublikuje o godzinie 10-tej dane o wzroście PKB w IV kwartale 2006 roku. Prognozy analityków wahają się od 6,3 proc. do 6,7 proc., przy średniej na poziomie 6,5 proc. Im wyższy będzie to wzrosty, tym lepiej dla złotego. Jednak już dane zgodne z prognozami, co prawda nie w sposób bezpośredni, ale będą poprawiać sentyment do złotego, prowokując spadek kursów EUR/PLN i USD/PLN.
Większe popyt na polską walutę może również być następstwem, ewentualnego korekcyjnego osłabienia jena, co przekładałaby się na lepsze perspektywy dla carry trade, czyli operacji polegających na pożyczaniu środków w walutach nisko oprocentowanych (jen) i inwestowaniu w instrumenty, które mogą dać większą stopę zwrotu (złoty).
Wzrost kursu USD/JPY staje się dziś prawdopodobny, nie tylko ze względu na sprzyjająca realizacji zysków końcówkę tygodnia, czy też krótkoterminowe wyprzedanie, ale również ze względu na obronione wczoraj wsparcie w okolicach 117,30 jenów, które tworzy na wykresie dziennym, linia poprowadzona po dołkach z maja i grudnia 2006.
Zagrożeniem dla procesu umocnienia złotego, może dziś być natomiast zdecydowany spadek notowań eurodolara. Będzie on bowiem prowokował wyraźne osłabienie polskiej waluty do dolara, przy niewielkim osłabieniu wobec euro. Szanse na realizację takiego scenariusza, należy jednak oceniać na nie więcej niż 15-20 proc.
O godzinie 9:38 kurs USD/PLN testował poziom 2,9557 zł, natomiast kurs EUR/PLN 3,8921 zł.