Dziś poznamy decyzję Banku Centralnego Szwajcarii w sprawie stóp procentowych. Prognozuje się, iż stopy zostaną podniesione do 2,25% z obecnych 2%. Decyzja ta może wpłynąć na umocnienie się franka. Ważną informacją dla euro będzie dziś odczyt finalny CPI. Inflację prognozuje się na niezmienionym poziomie 1,8%. Po południu poznamy dane dotyczące inflacji PPI z USA. Prognozuje się wartość 0,4% po wcześniejszej (-0,6)%. Potwierdzenie tych informacji może wpłynąć na umocnienie się waluty amerykańskiej. Jednak biorąc pod uwagę reakcję na niższy deficyt obrotów bieżących można założyć, iż reakcja ta może być ograniczona. Poznamy również ilość noworejestrowanych bezrobotnych. Prognozuje się, iż wartość ta będzie nieznacznie niższa od poprzednich 328 tys. Indeks NY Empire State ma wynieść 17 pkt, przy poprzedniej wartości 24,4 pkt. Dane te nie są dobre dla dolara. Poznamy również przepływ kapitałów do USA, który ma być wyższy niż poprzednio. Pomimo dość ważnych dzisiejszych danych makroekonomicznych inwestorzy będą wyczekiwali na wystąpienie byłego szefa Fed A. Greenspana. Wciąż jego wypowiedzi cieszą się poważaniem. Uczestnicy rynku jak zwykle bardzo uważnie będą się wsłuchiwać w wypowiedź w kontekście stanu gospodarki. Giełdy za oceanem pomimo zmiennego przebiegu zamknęły się plusie. Indeks Dow Jones zyskał 0,48%.
Złoto zyskało na wartości z 642,20 do 646,35 usd/oz. Rynek tego metalu potwierdza obecny trend spadkowy dla waluty amerykańskiej.
O godzinie 08:50 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3212 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: po raz kolejny godziny sesji azjatyckiej przyniosły kolejne ekstremum na tej parze. Tym razem jest to 1,3244 dolara za euro. Zgodnie z wczorajszymi założeniami nowy szczyt wygenerowany został wskutek (między innymi) utrzymania się kursu powyżej wskazywanej wczoraj sygnalnej 1,3175. Byki już od kilku sesji mają wyraźną przewagę nad zwolennikami mocniejszego dolara. Widać jest jednak (po zmianach oscylacji na wskaźnikach intra day), że pomimo generowania nowych szczytów przewaga byków nie jest znacząca. Poranne godziny dzisiejszej sesji bardzo zbliżone są do tego, co zaobserwować można było na początku wczorajszego handlu. Obecnie jako poziomy charakterystyczne sygnalizujące powrót do mocniejszego dolara wskazać można 1,3210 i 1,3185. Dopiero po złamaniu 1,3185 mówić będzie można o powrocie w rejon dużej figury 1,3100. Aktualny obraz tej pary wskazuje, że bez czynników z zewnątrz raczej trudno będzie bykom trwale złamać opór zlokalizowany w rejonie 1,3250. Utrzymanie się kursu poniżej 1,3250 do końca dzisiejszej sesji stać się może silnym pretekstem do aprecjacji waluty amerykańskiej.
RYNEK KRAJOWY