U nas w tym czasie mieliśmy dwugodzinną konsolidację przy nowych szczytach trendu wzrostowego. Tuż przed 13. rynki Eurolandu skierowały się wyraźniej w dół i siłą rzeczy pociągnęły również i nasz rynek. Spadek był dosyć szybki i sprowadził WIG20 do poniedziałkowego zamknięcia. Z tego poziomu doszło do odreagowania, ale po niespełna godzinie rynek znowu zaczął się osuwać. Zaraz po 15. indeksy wyznaczyły dzienne maksima. Sama końcówka sesji wraz z fiksingiem przyniosła wzrost aktywności popytu, w rezultacie czego WIG20 powrócił na niewielki plus. Handel był aktywniejszy niż w trakcie dwóch poprzednich sesji, a w przypadku części dużych spółek dochodziło do wymiany znaczących pakietów akcji - TPSA, PKN, ING BSK, BRE. Struktura wzrostu była podobna jak na poprzednich sesjach - największy popyt widać było na spółkach z WIG20. Bardzo dobrze od początku sesji zachowywał się PKN - kurs na poziomie najwyższym od siedmiu miesięcy. Dosyć dobrze wyglądał też Lotos, konsekwentny popyt widać było na TPSA. Przez całą sesję mocny był KGHM, początkowo dobrze zachowywały się też banki, później doszło jednak w tym sektorze do realizacji zysków. Dosyć słaba była branża spożywcza, nienajlepiej zachowywały się też spółki budowlane.
WiG20 dotarł wczoraj do górnej linii rocznego kanału wzrostowego. Podobnie jak w poprzednich miesiącach linia zatrzymała zwyżkę i doprowadziła już do lekkiej korekty w trakcie wczorajszej sesji. Na wykresie indeksu utworzyła się czarna świeca, choć z długim dolnym cieniem. Mimo wszystko jej wymowę należy uznać za lekko negatywną - kształt jest zbliżony do wisielca. Taka świeca prawdopodobnie jest wstępem do lekkiej korekty spadkowej na najbliższych sesjach. Bardzo możliwe, że, ze względu na pozytywny sentyment rynkowy w ostatnim czasie, jej zasięg będzie dosyć ograniczony. Możliwe również, że po jej zakończeniu rynek jeszcze raz wzrośnie w pobliże linii kanału. By po raz kolejny odbić się od niej w dół, tym razem jednak zdecydowanie mocniej. Układ wskaźników technicznych oraz średnich kroczących jest korzystny, a przed korektą ostrzega jedynie oscylator stochastyczny. Jeśli rynek zachowa się w sposób podobny, jak w ostatnich miesiącach, to w najbliższych dwóch tygodniach utworzy się formacja szczytowa (blisko 3800 pkt), która stanie się bazą do spadków w kolejnych tygodniach w okolice majowego minimum - 3465 pkt.