Na rynkach zagranicznych optymizmu widać jednak nie było, dlatego tuż przed 13 również i u nas rynek zaczął się korygować. Spadek zakończył się po około godzinie, nieco poniżej poziomu otwarcia. Ok. 15 WIG20 powrócił nad piątkowe zamknięcie, w samej końcówce i podczas fiksingu rynek jednak znowu się cofnął. WIG20 zakończył dzień umiarkowanym spadkiem, ale indeks mniejszych spółek, sWIG80, wyznaczył nowe historyczne maksimum. Handel przez cały dzień był mało aktywny, a obroty wyraźnie niższe od piątkowych. Przez niemal całą sesję mocne były PKN i TVN, w końcówce sesji jednak się cofnęły. Początkowo dobrze zachowywało się też Pekao, do końca sesji mocny za to pozostał BPH. Przez niemal cały dzień stosunkowo słabe były TPSA i Bioton. Spośród branż pozytywnie wyróżniły się spółki budowlane. Niewielkimi wzrostami zakończyły sesję Asseco Poland i Lotos, a po serii spadków nieco wyraźniej odbiło Sygnity. Rynek jako całość zachował się w sposób zbliżony do parkietów zagranicznych - tam z reguły indeksy skorygowały wzrosty z poprzednich sesji.
W sytuacji technicznej niewiele się zmieniło. Na wykresie WIG20 utworzyła się świeca z niewielkim czarnym korpusem i długim górnym cieniem. Indeks nadal znajduje się na wysokości górnej linii rocznego kanału wzrostowego, nie mogąc jej wyraźnie pokonać. Wciąż dosyć prawdopodobne wydaje się powtórzenie scenariusza zdarzeń sprzed czterech miesięcy, kiedy to indeks po trzykrotnym teście górnej linii kanału zwrócił się bardziej zdecydowanie w dół. Wskaźniki techniczne w dalszym ciągu zachowują się dość pozytywnie - RSI, ROC i MACD znajdują się jednak blisko poziomów przy których w poprzednich miesiącach kończyły się krótkoterminowe wzrosty WIG20. W strefie wykupienie znajduje się natomiast oscylator stochastyczny. Obecnie oporami dla WIG20 są maksima z ostatnich dwóch sesji: 3837 - 3848 pkt. Ważnym wsparciem na najbliższe sesje jest czwartkowa luka hossy: 3697 - 3714 pkt. W obrębie tej luki przebiega też obecnie średnia SK-13 (3704 pkt).