Wysoka zmienność na rynku miedzi

Od połowy minionego tygodnia w notowaniach ropy Brent dominowały wzrosty. Wartość baryłki surowca odnotowała zwyżkę z 71,00 USD ponad poziom 76,00 USD

Publikacja: 13.07.2010 18:00

Tomasz Regulski, TMS Brokers

Tomasz Regulski, TMS Brokers

Foto: TMS Brokers

Impuls do zwyżki dała przede wszystkim poprawa nastrojów inwestycyjnych na rynkach. W notowaniach głównych amerykańskich indeksów giełdowych zanegowana została część wyemitowanych wcześniej sygnałów do większych spadków, co poprawiło nieco perspektywy światowych parkietów i rynku ropy naftowej. W najbliższych dniach rozegra się wiele istotnych wydarzeń makroekonomicznych na świecie, które mogą przybliżyć giełdy i notowania surowca do średnioterminowych rozstrzygnięć. Na rynek napłyną bowiem istotne dane z USA, Chin i strefy euro. Ponadto największe amerykańskie spółki będą publikować raporty kwartalne. Pierwszy z tych ważniejszych raportów już poznaliśmy – koncern aluminiowy Alcoa odnotował w II kwartale zysk wyższy od prognoz, co pozytywnie nastraja przed publikacjami wyników innych spółek.

[b]Sprawdź [link=http://www.parkiet.com/temat/82.html]notowania surowców[/link][/b]

Doniesienia fundamentalne z rynku ropy w ostatnich dniach również wspierały notowania surowca. Cotygodniowe dane z USA wskazały na spadek zapasów „czarnego złota” aż o blisko 5 mln baryłek, najsilniejszy od września ubiegłego roku. Oczekiwano, iż spadną one o 2 mln baryłek. W pewnym stopniu o silnej zniżce zadecydował huragan Alex, który ostatnio nawiedził Zatokę Meksykańską, powodując chwilowe zmniejszenie wydobycia i ograniczenie importu. W dużej części jednak jest to efekt reakcji rafinerii na większy popyt i wyższe niż zwykle marże. Zwiększyły one moce przerobowe do poziomu 89,8 proc. – najwyższego od stycznia 2008 r. Jeśli popyt na paliwa w USA będzie kontynuował wzrost (ostatnio według raportu amerykańskiego Departamentu Energii wzrósł on o 3,2 proc.), powodując spadek zapasów ropy, w notowaniach surowca może utrzymywać się presja wzrostowa.

Za zwyżką wartości „czarnego złota” w ostatnich dniach przemawiały również doniesienia z Chin na temat importu tego surowca. W czerwcu osiągnął on rekordowo wysoki poziom. Popyt na ropę zgłaszany przez Chiny powinien być w najbliższych kwartałach motorem wzrostu globalnego zapotrzebowania. Dlatego też doniesienia fundamentalne z tego kraju będą istotne dla notowań surowca. Seria danych z Chin napłynie na rynek w czwartek, wśród nich zostanie przedstawiony kluczowy wskaźnik na temat dynamiki PKB w II kw. Dostarczy ona istotnych wskazówek dla światowych rynków.

Mimo pozytywnych doniesień fundamentalnych należy pamiętać, iż w krótkim terminie o notowaniach ropy naftowej decydują przede wszystkim nastroje inwestycyjne panujące na światowych rynkach, które wciąż pozostają bardzo zmienne.

Rynek miedzi na przestrzeni ostatnich dni charakteryzowała spora zmienność. Po wzrostach na początku tygodnia spowodowanych osłabieniem dolara i zwyżką na rynkach azjatyckich, nastąpił spadek cen. Przyczyniło się do tego umocnienie dolara amerykańskiego, które wywołało zniechęcenie inwestorów spoza USA do zakupów wycenianego w amerykańskiej walucie surowca. Nie bez wpływu pozostały również dalsze działania Chin na rzecz schłodzenia krajowego wzrostu gospodarczego, które z kolei pogorszyły nastroje światowych inwestorów. Środek tygodnia przyniósł wzrost cen miedzi, który tym razem był wspierany przez optymistyczny raport Europejskiego Banku Centralnego, odnośnie perspektyw europejskiej gospodarki. Sentyment wsparły również oczekiwania na publikację z Chin, dotyczącą importu miedzi w czerwcu. Ze względu jednak na rozczarowujące dane od największego konsumenta metalu (obniżenie się wielkości importu trzeci miesiąc z rzędu), bieżący tydzień rozpoczął się spadkiem cen miedzi. Warto jednak zauważyć, iż zniżki powinny być ograniczane z uwagi na ciągły spadek zapasów tego surowca.

Od początku lipca, po silnym spadku poniżej linii średnioterminowego trendu wzrostowego, notowania złota poruszają się w kanale wahań. Z dołu jest on ograniczony przez poziom 1190 dolarów za uncję, a z góry przez wartość 1220 USD. Brak silniejszego odreagowania spadku z przełomu czerwca i lipca świadczy o słabości strony popytowej, co z kolei może sugerować kontynuację spadków – scenariusz ten będzie jednak możliwy dopiero po przebiciu dolnego ograniczenia wspomnianego przedziału. W okolicach 1190 USD znajduje się również poziom zniesienia Fibonacciego 38,2% fali wzrostowej obserwowanej w notowaniach złota od marca do czerwca bieżącego roku.

Sporządzili:

Tomasz Regulski

Joanna Pluta

Departament analiz

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów