Wczorajszy wieczorny silny wzrost EUR/USD, był reakcją na wyniki posiedzenia Federalnego Komitetu ds. Otwartego Rynku (FOMC). Stopy w USA, już po raz szósty, zostały pozostawione na poziomie 5,25 proc. i to nie zaskakiwało. Zaskoczyła natomiast treść komunikatu, który tej decyzji towarzyszył. Był on bardziej "gołębi", niż można tego było oczekiwać. FOMC, już nie informował, że mogą być konieczne kolejne podwyżki stóp procentowych. Dalsze decyzje monetarne uzależnione zaś zostały od inflacji i wzrostu gospodarczego.
W odniesienie natomiast do inflacji bazowej (CPI core), która w lutym kształtowała się w USA na poziomie 2,7 proc. rok do roku, wobec pożądanego przez Fed poziomu 1-2 proc., w komunikacie znalazło się stwierdzenie, że co prawda utrzymuje się presja inflacyjna, ale jest ona umiarkowana.
"Gołębia" wymowa komunikatu wydanego przez FOMC, przybliża perspektywę obniżki stóp procentowych. Można się jedynie zastanawiać, czy wynika to z oczekiwanego silnego spadku inflacji w USA, czy też z obaw o stan amerykańskiej gospodarki?
Obecnie szanse na obniżkę stóp jeszcze w I połowie 2007 roku, oceniane są przez rynek na poziomie 44 proc. Jednak już szanse na obniżkę o 25 punktów bazowych na lipcowym posiedzeniu FOMC, wynoszą 55 proc.
Środowe zdecydowane wybicie EUR/USD ponad szczyt z 4 grudnia 2006 roku (1,3339) w połączeniu z perspektywą obniżek stóp procentowych w USA, przy wciąż utrzymujących się szansach na podwyżki stóp w Europie, każe najpierw prognozować wzrost do 1,3468 dolara (szczyt z 11 marca 2005), a później do 1,3630 (szczyt z 30 grudnia 2004).