Z kolei pięcioletnie rentowności polskich obligacji skarbowych wyznaczyły kolejne rekordowe minimum, przebijając poziom 4 proc. To pokazuje, że nie słabnie zarówno pozytywny sentyment inwestorów wobec Polski, jak i napływ kapitału wspierany łagodną polityką pieniężną na świecie.
W dalszym ciągu jednak w przypadku notowań złotego szereg czynników nie przemawia za kontynuacją tego umocnienia. Co więcej piątkowe ruchy mogą się okazać krótkotrwałe, biorąc pod uwagę zbliżające się wydarzenia. W kontekście notowań złotego kluczowe będzie kończące się w środę posiedzenie RPP, na którym z dużym prawdopodobieństwem gremium obniży stopy procentowe. Choć jest już to w dużej mierze zdyskontowane przez rynki, ciężko w takim otoczeniu o dalsze umocnienie złotego. Tym bardziej że po stronie czynników zewnętrznych ponownie zbierają się chmury w postaci niepokoju o Grecję, w oczekiwaniu na raport trojki na temat jej postępu w reformach i decyzję o dalszej pomocy finansowej. Złoty może więc ponownie znaleźć się pod presją, jednak ostatnie dni pokazały, że bez większych zawirowań na rynkach presja ta będzie miała niewielką siłę. A w takich warunkach także korekty umocnienia polskiego rynku długu mogą być odpowiednio płytsze.