Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Finalnie okazało się, że rynki posiliły się niemal każdym impulsem wzrostowym przy próbach ignorowania impulsów spadkowych. Tylko w przypadku Wall Street indeksy potrafiły rosnąć – i szybować na historycznych maksimach – mimo lepszych od oczekiwań danych makro, spadków wyceny prawdopodobieństwa obniżki ceny kredytu przez Fed, wzrostu rentowności długu i wreszcie mocnych przecen spółek tej wagi, co Intel czy Tesla – wskazuje Adam Stańczak, analityk DM BOŚ. W ubiegłym tygodniu zyskiwały zarówno indeksy amerykańskie, jak i europejskie. – W przypadku Europy rynki potrafiły posilać się najpierw umocnieniem euro do dolara – czy też osłabieniem dolara – by później ignorować zwrot na rynku walutowym, który musiał odpowiedzieć na zaskakująco mocny odczyt amerykańskiego PKB w IV kwartale 2023 r. i wzrost wycen prawdopodobieństwa, iż Europejski Bank Centralny wyprzedzi Fed na ścieżce, obniżając cenę kredytu już w kwietniu przy przesunięciu na maj terminu pierwszej obniżki stóp procentowych przez Fed – podkreśla Stańczak. Wyniki spółek – zdaniem analityka – nie były jednak wcale tak dobre, jak wskazuje zachowanie rynków. – Również paliwo do zwyżek, w postaci mocnych danych makro z USA, jawi się jako dyskusyjne. Nie ma wątpliwości, że część zeszłorocznej hossy została zbudowana na wycenach zmiany w polityce Fedu i spadku rentowności długu, a w poprzednim tygodniu żaden z tych elementów nie grał w byczym obozie – zwraca uwagę analityk DM BOŚ. Rentowność papierów dziesięcioletnich USA sięga dziś około 4,14 proc., a na otwarciu stycznia – chwilę po szczycie optymizmu rynków akcji w IV kwartale – była w rejonie 3,88 proc. – Również w Europie można mieć wątpliwości, czy rynki nie przesadziły z optymizmem. Tylko w przypadku EBC można mówić już o błędach w polityce monetarnej w postaci zbyt restrykcyjnej postawy w sytuacji spadającej inflacji, co skończy się mocniejszym spowolnieniem gospodarczym. Bieżący tydzień pokaże, czy styczniowe zakłady o dobrą postawę amerykańskich spółek technologicznych były dobrym wyborem – przewiduje Stańczak. Jego zdaniem stale należy liczyć się z ryzykiem, iż pierwsza połowa roku – mimo optymistycznego stycznia – będzie jednak trudna dla rynków. paan
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Standardy VSME (Dobrowolne Standardy Raportowania Zrównoważonego Rozwoju dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw nienotowanych na giełdzie) ustalają praktyczne ramy dla publikacji istotnych wskaźników nieograniczające się wyłącznie do popularnych wyznaczników wpływu jak emisje gazów cieplarnianych.
Czy mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa naprawdę mogą mieć wpływ na klimat? Według najnowszych wytycznych EFRAG – zdecydowanie tak.
Struktura ujawnień pod standardem VSME jest zaprojektowana w taki sposób, aby umożliwić małym i średnim przedsiębiorstwom dostosowanie raportowania ESG do ich specyfiki oraz możliwości. Na początek warto zauważyć, że VSME nie stanowi kopii ESRS, a jedynie jego uproszczoną wersję, dlatego struktura ujawnień jest bardziej przystępna dla małych i średnich firm, a liczba i zakres wymagań mniejsze.
Standard VSME składa się z kilku części. Najpierw znajdziemy w nim wprowadzenie, w którym omawia się cel tego standardu. Następnie znajdziemy część dotyczącą omówienia struktury VSME i część dotyczącą omówienia zasad dotyczących sprawozdania w zakresie zrównoważonego rozwoju. Tu kończy się część pozwalająca zrozumieć, jak posługiwać się VSME – można powiedzieć, że to taki odpowiednik ESRS 1 w standardach sprawozdawczości dla dużych jednostek.
Komisja Europejska zaproponowała w projekcie deregulacyjnym Omnibus podział reżimu sprawozdawczości zrównoważonego rozwoju na dwa obszary. W uproszczeniu spółki i grupy mające powyżej 1000 pracowników miałyby obowiązek raportowania zgodnie ze standardami ESRS. Wszystkie inne nie miałyby obowiązków sprawozdawczych, ale Komisja chce je zachęcić do dobrowolnego raportowania. W tym celu wydane zostanie rozporządzenie wprowadzające „standardy sprawozdawczości zrównoważonej do dobrowolnego stosowania”.