Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– W ostatnim czasie doszło do wyraźnej korekty notowań ropy, dlatego ten czynnik negatywnie przełożył się na rynkowe ceny błękitnego paliwa. Poza tym obawy rynku wzbudził wzrost zapasów surowca w USA. Związane jest to z sezonowym spadkiem zapotrzebowania na gaz – twierdzi Krzysztof Wańczyk, analityk BM ING Banku Śląskiego. Popyt na surowiec rośnie w okresie niskich temperatur, a obecnie obie Ameryki oraz częściowo Europa walczą ze skutkami upałów, więc konsumpcja spadła. – Warto zwrócić uwagę na odnotowaną największą dynamikę wzrostu produkcji gazu w tym roku, co jest związane z postępem technologicznym w USA – mówi Wańczyk. Mimo wielu niekorzystnych czynników zaleca ostrożność w stawianiu pesymistycznych prognoz. – Niski kurs dolara powinien hamować dalszy spadek wartości, a niskie ceny gazu mogą stanowić okazję do kupna paliwa na atrakcyjnym poziomie. Wydaje się, że trudna sytuacja na rynku gazu jest przejściowa i w najbliższym czasie powinno dojść do stabilizacji, a nawet do silniejszego odreagowania – zapowiada Wańczyk.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli dolar powróci do spadków, to poziom 3 tys. pkt na WIG20 byłby w zasięgu – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities.
W II kwartale polscy inwestorzy indywidualni częściowo wycofywali się z amerykańskich gigantów technologicznych, a jednocześnie dywersyfikowali swoje portfele, kierując środki m.in. do BYD, Novo Nordisk oraz europejskich firm z sektora obronnego.
– Myślę, że to znowu jest element rozgrywki ze strony Donalda Trumpa. I nie jestem osamotniony w tym twierdzeniu, bo patrząc na rynki finansowe wygląda na to, że dzisiaj jest raczej spokój – mówi o nowych cłach dr Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku.
Fenomenalne wzrosty banków są w większości za nami. Ich kursy będą szły bokiem albo rosły o tyle co koszt kapitału. Mam dwóch faworytów - mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.
Dynamika wzrostów na warszawskim parkiecie z I półrocza jest nie do powtórzenia, ale nadal widzę szansę na zwyżki w II półroczu – mówi Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny BM PKO BP.
Część inwestorów stwierdziła, że nie doważają Stanów, bo tam jest dziwny chaos polityczny, za to doważają resztę, która była wcześniej niedoważona, bo kapitał siedział w Stanach podczas hossy AI – mówi Daniel Kostecki, analityk CMC Markets.