Łukasz Wardyn, CMC Markets: Inwestorzy przechodzą z nieruchomości na giełdę

#PROSTOzPARKIETU. Łukasz Wardyn: wzrosty mogą zachęcić kolejne osoby do inwestycji w akcje.

Publikacja: 16.06.2020 20:22

Przemysław Tychmanowicz rozmawiał w Parkiet TV z Łukaszem Wardynem, dyrektorem na Europę Wschodnią w

Przemysław Tychmanowicz rozmawiał w Parkiet TV z Łukaszem Wardynem, dyrektorem na Europę Wschodnią w CMC Markets.

Foto: parkiet.com

W ciągu ostatnich trzech miesięcy przybyło ponad 50 tys. rachunków maklerskich. Polacy na nowo pokochali giełdę czy jest to raczej chwilowy zryw?

Na pewno jest to pozytywny trend i z tego należy się cieszyć, ale bez wzrostów na naszej giełdzie, które będą trwały nie dwa–trzy miesiące, ale np. rok, może się okazać, że będzie to tylko chwilowy zryw.

Wysyp nowych rachunków maklerskich widzieliśmy w marcu, kiedy to rynek ustanowił dołek i zaczął dynamiczne odbicie. Nowi inwestorzy mogą więc uwierzyć, że na giełdzie jest miło, łatwo i przyjemnie.

Myślę, że nie. Na rynku, owszem, pojawiło się wiele osób, również spekulantów, którzy korzystają m.in. z kontraktów CFD. Rynek reklamowy dotyczący usług maklerskich opanowany jest z kolei przez brokerów oferujących właśnie bardziej ryzykowne i spekulacyjne instrumenty. W ramach tej reklamy klienci są też informowani o ryzyku. Myślę więc, że te ostrzeżenia przemawiają do wyobraźni. Świadomość inwestorów jest też większa niż kilka lat temu, a przecież trzeba pamiętać, że jesteśmy też świeżo po bardzo dużych spadkach, które na pewno również pokazały, że inwestowanie wiąże się z ryzykiem.

A czy teraz nie obserwujemy zmiany pokoleniowej na rynku? Sygnały płynące ze strony maklerów mówią o tym, że nowi klienci są młodsi od tych, z którymi do tej pory mieli do czynienia.

Na pewno proporcje się zmieniają. Wynika to też z tego, że inwestorzy, którzy od dawien dawna byli na giełdzie i np. chcą teraz wrócić na rynek, potrzebują m.in. kontaktu z maklerem czy też doradcą. Młodsze pokolenie jest natomiast samodzielne. Rachunki są otwierane online, inwestorzy ci sami działają na rynku. Nie potrzebują aż takiego wsparcia i przez to jest im też łatwiej. Trzeba jednak pamiętać o tym, że na giełdzie, aby móc inwestować, trzeba mieć gotówkę. To nie jest rynek nieruchomości, gdzie duża część inwestycji jest na kredyt. To z kolei powoduje, że starsi inwestorzy wciąż mają się nieźle, gdyż siłą rzeczy mają więcej pieniędzy niż młodsi. Dlatego też uważam, że ta zmiana proporcji, o której wspomniałem wcześniej, jest krótkotrwała.

Na rynku pojawiła się także bardzo ciekawa teza, że giełda stała się substytutem dla giełd hazardowych. Jak wiadomo nie ma teraz wydarzeń sportowych i ludzie, którzy obstawiali np. wyniki meczów, szukają swojego szczęścia właśnie na giełdzie. Pan zgadza się z tą tezą?

W CMC Markets mamy klientów nastawionych spekulacyjnie, którzy gotowi są korzystać z najwyższych poziomów dźwigni finansowej i podejmują świadomie duże ryzyko. Nie widzimy natomiast, aby coś się w tej kwestii zmieniło i zaczęło to przypominać hazard. W przeszłości w Wielkiej Brytanii największe firmy z branży hazardowej działające online, od czasu do czasu, skuszone popularnością spekulacyjnych instrumentów, chciały dywersyfikować swoją działalność i we współpracy z biurami maklerskimi, np. działającymi na rynku CFD, poszerzały swoją ofertę właśnie o spekulację z lewarem również na rynkach finansowych. Oczekiwania wobec tego typu rozwiązań były bardzo duże. Jakoś jednak nigdy nie wykreowało to fali nowych inwestorów. Gracze hazardowi to nie jest ta sama grupa, nawet jeśli mówimy o typowych spekulantach, którzy są w stanie zaakceptować najwyższe poziomy ryzyka.

Jaka jest faktycznie siła inwestorów indywidualnych na giełdzie? Pojawiają się głosy, że to oni tym razem zapoczątkowali odbicie w marcu. Czy faktycznie tak było?

Zgadzam się, że tym razem wyjątkowo inwestorzy indywidualni byli częścią poduszki bezpieczeństwa, która wsparła indeksy. Tymczasem historycznie inwestorzy indywidualni nie inicjowali nowych trendów, niezależnie czy mówimy o trendzie wzrostowym, czy też spadkowym. Zazwyczaj działania inwestorów indywidualnych przekładają się na wydłużenia trendów. Teraz wydaje się, że również inwestorzy indywidualni nie rozpoczęli odbicia, ale ich udział w tym był bardzo duży. Źródła tego szukałbym wśród inwestorów gotówkowych z rynku nieruchomości. Jest to ta grupa osób, która ma kapitał i szuka stóp zwrotów, a w ostatnim czasie na rynku nieruchomości było o to coraz trudniej, gdyż ceny były już bardzo wysokie. Osoby te są również bardzo świadome i szukają aktywnie okazji. Ta natomiast nadarzyła się na giełdzie.

A na co jeszcze stać inwestorów indywidualnych? Czy mogą oni być źródłem kolejnej wzrostowej fali na naszym rynku? A może będzie tak, że przy pierwszej lepszej większej przecenie też zaczną wyprzedawać akcje i tym samym ten ruch spadkowy będzie silniejszy?

Jeżeli nasz rynek pokaże, że ma szansę dalej rosnąć, to tego paliwa może być jeszcze sporo. Gotówki wciąż jest dużo, także jeśli chodzi o krajowych inwestorów. Stopy procentowe znowu natomiast spadły, co jest bardzo istotne. Jak historia bowiem pokazuje, spadające stopy procentowe sprzyjają giełdom. Tak też powinno być w Polsce. Jeśli natomiast pojawiłyby się spadki, to inwestorzy indywidualni mogą wzmocnić dynamikę ruchu, a dodatkowo może to mieć wpływ na zmienność na parkiecie. Tak naprawdę jednak tego nasza giełda potrzebuje. W ostatnich latach brakowało zdecydowanych ruchów, zmienność była niska, co było bardzo męczące. Kapitał inwestora indywidualnego jest więc potrzebny na rynku.

Co musi się stać, aby inwestorzy indywidualni dłużej zostali na rynku? Czy to jest kontynuacja wzrostów, o których była mowa?

Myślę, że pomogłoby nawet utrzymanie indeksów na obecnych poziomach. Dla inwestorów już będzie to pozytywny sygnał i poczują się oni pewniej. Patrząc bowiem na rentowność portfela, utwierdzą się w przekonaniu, że wejście na giełdę było dobrą decyzją. Jeśli doszłoby natomiast do dalszych wzrostów, może przełożyć się to na dalszy dopływ nowych inwestorów.

Inwestycje
Trzy warstwy regulacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Jak przeprowadzić spółkę przez spór korporacyjny?
Inwestycje
Porozumienia akcjonariuszy w spółkach publicznych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Unikanie sporów potransakcyjnych