Pytania zadaje:
Piotr Biernacki, prezes zarządu, Fundacja Standardów Raportowania
Odpowiada:
Wojciech Głownia, CEO, Diaphane Software
Wojciech Głownia, CEO, Diaphane Software
Aktualizacja: 24.07.2020 12:29 Publikacja: 24.07.2020 18:00
Piotr Biernacki, prezes zarządu, Fundacja Standardów Raportowania
Foto: materiały prasowe
Pytania zadaje:
Piotr Biernacki, prezes zarządu, Fundacja Standardów Raportowania
Odpowiada:
Wojciech Głownia, CEO, Diaphane Software
Wojciech Głownia, CEO, Diaphane Software
GG Parkiet
Jakie przepisy wymagają liczenia śladu węglowego przedsiębiorstwa?
Wojciech Głownia: Teraz wszystko w Unii Europejskiej przyspieszyło. Przede wszystkim chodzi o strategię Green Deal. Prace z nią związane są sukcesywnie wprowadzane przez Komisję.
W konsekwencji nowych rzeczy, które będą wprowadzane, jest mnóstwo. W lecie 2020 r. można spodziewać się podniesienia celów redukcyjnych śladu węglowego. Do tej pory Europa miała na celu zredukowanie śladu węglowego
o 40 proc. do roku 2030, teraz mówi się o podniesieniu go nawet do 55 proc. Wszystko, co związane z naszym wpływem na klimat, jest traktowane bardzo poważnie, a kolejne regulacje są wprowadzane w zawrotnym tempie. Wbrew pozorom vacatio legis na poziomie roku czy dwóch lat to nie jest tak dużo i trzeba się w tym czasie przygotować na to, by móc spełniać wymogi regulacyjne. Jednym z takich działań jest właśnie wyznaczanie śladu węglowego naszej organizacji i robi się to po to, żeby zarządzać tym śladem węglowym, żeby w sposób sprawny można byłoby go redukować. Po pierwsze, trzeba stwierdzić, jaki jest ten ślad węglowy, po drugie, trzeba określić, skąd się bierze, a po trzecie, trzeba przeanalizować, czy ten ślad da się zredukować.
Regulacje prawne są coraz bardziej precyzyjne, ale jeszcze mamy czas, żeby się do nich przygotować i przygotować do stosowania tych regulacji.
Jak obliczyć emisję gazów cieplarnianych?
Mamy na rynku dwa główne standardy w tym zakresie. Po pierwsze, jest to norma ISO 14064-1, która jest pisana językiem eksperckim ISO, wymaga ona podania do publicznej wiadomości raportu z wyliczeń, weryfikacja następuje przez certyfikowaną firmę. Po drugie, istnieje standard GHG Protocol, który jest przygotowany przez World Resources Instutite oraz the World Business Council on Sustainable Development i zawiera opis wymagań, wytyczne i przykłady. Wyliczanie śladu węglowego jest nowością, ale nie ma się czego obawiać. Wyznaczanie śladu węglowego nie jest celem samym w sobie, tylko drogą do osiągnięcia jakiegoś celu, a dzięki potknięciom jesteśmy w stanie robić to lepiej w kolejnych latach. Każda próba da więcej informacji o firmie i umożliwi bardziej precyzyjne wyznaczenie śladu węglowego, a wymienione wyżej standardy mają za zadanie usystematyzować podejście do wyliczeń tak, abyśmy wyliczeniami objęli istotne źródła emisji, a z drugiej strony, aby nie popełnić błędu polegającego na tym, że te same rzeczy oblicza się dwa razy.
Czym są zakresy emisji gazów cieplarnianych?
Standardy definiują trzy zakresy, które mają doprowadzić do właściwego znalezienia źródeł emisji i zarządzania nimi. Na jedne z nich mamy wpływ wyłącznie pośredni, na niektóre bezpośredni. Zakres pierwszy emisji to bezpośredni wpływ na spalanie paliw, wytwarzanie energii
z tych paliw, zużycie paliw w samochodach firmowych. Inne źródła emisji są związane z surowcami i produktami, które kupujemy z zewnątrz, żebyśmy mogli prowadzić biznes, oraz emisje związane z wykorzystywaniem naszych produktów. Zakresy drugi i trzeci to emisje pośrednie, na które wpływa nasza firma, np. podróże służbowe.
Jakie dane powinniśmy zbierać, by policzyć emisje?
Wymienione wcześniej standardy są dobrym narzędziem do zbierania emisji i one w odpowiedni sposób rozdzielają różne emisje od siebie. Podstawową rzeczą jest to, żeby w ogóle zacząć zbierać dane. Dobrze sprawdzi się tu również specjalne narzędzie do zbierania takich danych, które przygotowała firma Diaphane Software, które powstało wraz z Bureau Veritas. Narzędzie to zawiera podział na poszczególne zakresy, fragmenty, które trzeba w firmie zbadać. Dzięki temu praca jest usystematyzowana, narzędzie podpowiada, co w jakim czasie trzeba zbadać, a do procesu można angażować coraz to nowych ludzi, którzy, jak się okazuje, mają wiedzę niezbędną do tego procesu. Można oczywiście dołączyć do takiego procesu także osoby z zewnątrz, np. dostawców, odbiorców.
Jeżeli zbieramy dane i decydujemy, że zbieramy dane
z dokładnością do naszych spółek zależnych, to dzięki temu mamy wyliczony ślad węglowy dla każdej spółki z grupy, a także dla całej grupy. Jeśli chodzi o dokładność, z jaką zbieramy dane, to określamy to na samym początku, ale jeśli potem podejmiemy decyzję, że chcemy bardziej dokładnie zbadać te emisje, to śmiało możemy to zrobić, bo one dalej będą się tam agregowały. Zakres tych danych możemy zmieniać, w zależności od tego, jak dokładnie chcemy zbierać dane.
Jakie mogą być rady co do wyznaczania celów redukcyjnych? Jak świadomie zarządzać redukcjami?
Przede wszystkim trzeba w sposób częsty i efektywny mierzyć ślad węglowy w organizacji. Jeżeli badamy konkretny rok i ślad węglowy za ten rok i z badania wychodzi, że mamy obszary, które w większy niż inne wpływają na ślad węglowy, to tym obszarom możemy przyglądać się bliżej i częściej badać w tych obszarach ślad węglowy. Musimy mieć narzędzie, które pozwoli mierzyć, czy działania przez nas przyjęte pozwalają na zredukowanie emisji. Jeśli np. zmieniamy środki komunikacji dla pracowników podczas podróży służbowych, to też musimy to mierzyć, żebyśmy wiedzieli, na ile nasze działania przyniosły pożądany skutek i jak to się udało osiągnąć.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: PARKIET
Podmioty gospodarcze często narzekają (i często mają rację) na przeregulowanie, na nieżyciowe przepisy utrudniające prowadzenie działalności, na niepotrzebną biurokrację. Przyczyny tego zjawiska wynikają z pokusy zapobiegania różnym niekorzystnym zjawiskom poprzez wprowadzanie zakazów i nakazów oraz z braku systemu usuwania zanieczyszczeń regulacyjnych.
Podstawową cechą sporu korporacyjnego jest to, że ryzyko jego wystąpienia jest rzeczą stałą. Różne w czasie może być tylko jego natężenie, co przekłada się na szansę wyprzedzającego wyłapania zbliżającego się zagrożenia.
Porozumienia akcjonariuszy to jedno z najbardziej kontrowersyjnych i złożonych zagadnień dotyczących obrotu akcjami na rynku regulowanym.
Przedsiębiorstwa w Polsce doświadczyły wzrostu kosztów działalności i musiały sobie z nimi radzić, często odkładając inwestycje w ICT. Czy ograniczając wydatki na ten cel firmy postępowały racjonalnie?
Przygotowanie transakcji biznesowej to proces wieloetapowy, który wymaga precyzyjnego planowania, uwzględnienia specyfiki każdej umowy oraz odpowiedniego zabezpieczenia interesów stron. W dobie globalizacji i wzrostu złożoności relacji gospodarczych nie ma miejsca na niedopatrzenia – każde niedociągnięcie może prowadzić do kosztownych sporów lub utraty zaufania między stronami.
Podmioty gospodarcze często narzekają (i często mają rację) na przeregulowanie, na nieżyciowe przepisy utrudniające prowadzenie działalności, na niepotrzebną biurokrację. Przyczyny tego zjawiska wynikają z pokusy zapobiegania różnym niekorzystnym zjawiskom poprzez wprowadzanie zakazów i nakazów oraz z braku systemu usuwania zanieczyszczeń regulacyjnych.
Podstawową cechą sporu korporacyjnego jest to, że ryzyko jego wystąpienia jest rzeczą stałą. Różne w czasie może być tylko jego natężenie, co przekłada się na szansę wyprzedzającego wyłapania zbliżającego się zagrożenia.
Porozumienia akcjonariuszy to jedno z najbardziej kontrowersyjnych i złożonych zagadnień dotyczących obrotu akcjami na rynku regulowanym.
Przygotowanie transakcji biznesowej to proces wieloetapowy, który wymaga precyzyjnego planowania, uwzględnienia specyfiki każdej umowy oraz odpowiedniego zabezpieczenia interesów stron. W dobie globalizacji i wzrostu złożoności relacji gospodarczych nie ma miejsca na niedopatrzenia – każde niedociągnięcie może prowadzić do kosztownych sporów lub utraty zaufania między stronami.
Prognozy znanych maklerów i analityków dla indeksów największych spółek w Warszawie i Nowym Jorku, cen ropy i miedzi oraz notowań pary euro/złoty
Pięciodniowa seria wzrostu rentowności amerykańskich obligacji skarbowych schłodziła rynek akcji dużych spółek. Jednak na najbardziej spekulacyjnych obrzeżach rynku wciąż testowane są granice inwestycyjnego zapału.
Od funduszy z Wall Street po drobnych traderów - ci, którzy postawili na biznesowe imperium najbogatszego człowieka świata Elona Muska, kończą rok z pokaźnymi zyskami.
W pierwszym półroczu 2024 r. wykryto oszukańcze transakcje kartami płatniczymi na kwotę 57,6 mln zł, a przy użyciu poleceń przelewu – w wysokości 323,5 mln zł. To łącznie ponad 381 mln zł – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego. Jednak skala oszustw jest zapewne znacznie szersza. Wiele osób wstydzi się zgłosić organom ścigania, że dało się nabrać cyberprzestępcom lub nie wie, jak zachować się w takiej sytuacji.
Nie jest wykluczone, że luzowanie polityki pieniężnej zacznie się dopiero w 2026 r. Wcześniej nastąpi skok inflacji, ale w oczekiwaniu na ruch NBP banki powstrzymują się ze znaczącymi obniżkami oprocentowania depozytów, a nawet polepszają oferty.
Syryjski socjalistyczny dyktator był miliarderem, ale prawdziwa wielkość jego majątku jest zagadką. Bogacił się m.in. na narkotykach syntetycznych. Wygląda na to, że pieniędzy wystarczyło mu na to, by po ucieczce z Damaszku urządzić sobie luksusowe życie w Moskwie.
Inwestorom inwestującym w papiery dłużne drugi rok z kolei udało się pobić wskaźniki inflacji. Dwucyfrowy zwrot dawały już tylko papiery korporacyjne, głównie dzięki utrzymaniu stóp procentowych.
Przyszły rok w mieszkaniówce zapowiada się podobnie do tego. Wiele zależy od tego, czy będzie nowy program dopłat do kredytów i czy dojdzie do obniżek stóp procentowych – mówi Waldemar Wasiluk, wiceprezes spółki Victoria Dom.
Z najnowszego raportu analityków Domu Maklerskiego BDM wynika, że akcje Enter Air są niedowartościowane. Dlatego utrzymali rekomendację „kupuj” wyznaczając cenę docelową na poziomie 69,50 zł.
Podmioty gospodarcze często narzekają (i często mają rację) na przeregulowanie, na nieżyciowe przepisy utrudniające prowadzenie działalności, na niepotrzebną biurokrację. Przyczyny tego zjawiska wynikają z pokusy zapobiegania różnym niekorzystnym zjawiskom poprzez wprowadzanie zakazów i nakazów oraz z braku systemu usuwania zanieczyszczeń regulacyjnych.
Krajowy rynek akcji znów osuwa się pod własnym ciężarem. Za oceanem rekord Nasdaqa, ale rośnie ryzyko korekty.
Finałowa sesja tygodnia na rynku warszawskim przyniosła rozdanie o konsolidacyjnym charakterze i skończyła się skromnymi zmianami głównych indeksów.
Podstawową cechą sporu korporacyjnego jest to, że ryzyko jego wystąpienia jest rzeczą stałą. Różne w czasie może być tylko jego natężenie, co przekłada się na szansę wyprzedzającego wyłapania zbliżającego się zagrożenia.
Porozumienia akcjonariuszy to jedno z najbardziej kontrowersyjnych i złożonych zagadnień dotyczących obrotu akcjami na rynku regulowanym.
Europejskie indeksy kontynuują wczorajsze zawahanie i znów notują sesję bez wyraźnego trendu. CAC40 spada o niecałe 0,2%, DAX pozostaje blisko cen zamknięcia z poprzedniej sesji, a wyraźniejsze ruchy widać jedynie na szwajcarskim SMI (-0,2%) oraz brytyjskim FTSE 100 (-0,3%).
Przygotowanie transakcji biznesowej to proces wieloetapowy, który wymaga precyzyjnego planowania, uwzględnienia specyfiki każdej umowy oraz odpowiedniego zabezpieczenia interesów stron. W dobie globalizacji i wzrostu złożoności relacji gospodarczych nie ma miejsca na niedopatrzenia – każde niedociągnięcie może prowadzić do kosztownych sporów lub utraty zaufania między stronami.
Ustawa o ochronie sygnalistów nałożyła na średnie i duże podmioty szereg nowych obowiązków, w tym prowadzenia wewnętrznych postępowań wyjaśniających, które wymagają odpowiedniej wiedzy, doświadczenia i narzędzi.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas