Akronim ten został stworzony przez amerykańskich wojskowych strategów i wykładowców z U.S. Army War College na opisanie nowej rzeczywistości, która powstała w latach 90., po zakończeniu zimnej wojny i rozpadzie bloku wschodniego. Wówczas świat znalazł się w nowej sytuacji geopolitycznej i trzeba było się w tej zmianie odnaleźć. Wybuch pandemii sprawił, że pierwszy raz w powojennych czasach każdy obywatel i każda firma na własnej skórze doświadczyli, czym jest VUCA. Spółki giełdowe jako podmioty o szczególnym poziomie przejrzystości sprawozdawczej, na które od lat nakładane są coraz to nowe wymogi regulacyjne, odczuły ten rok szczególnie dotkliwie, o czym piszemy na łamach tego numeru kwartalnika.
Aby sprawdzić, które obowiązki prawne spółki giełdowe odbierają jako szczególnie uciążliwe, SEG przeprowadziło latem tego roku tzw. ankietę 100 pytań. Wnioski z ankiety zostały przekazane do pełnomocnika ds. realizacji strategii rozwoju rynku kapitałowego w odpowiedzi na deklaracje podjęcia prób deregulacji. Pozostaje mieć nadzieję, że po latach goldplatingu w obszarze regulacyjnym przyszedł czas na „dietę" i nadmiarowe obowiązki nakładane na emitentów zostaną solidnie „odchudzone".
Pandemia stała się katalizatorem cyfryzacji procesów gospodarczych i zarządczych, co wyraźnie widać w codziennym funkcjonowaniu emitentów oraz działaniu jej organów. Zdalna praca zarządów i rad nadzorczych uzyskała podstawy prawne, dzięki którym możliwe jest sprawne podejmowanie decyzji. Z drugiej strony wiele kwestii związanych z funkcjonowaniem w trybie zdalnym wciąż pozostaje nieuregulowanych. Dlatego bardzo ważne jest, aby zostały stworzone odpowiednie procedury wewnętrzne określające tryb procesów zdalnych oraz szczegółowa dokumentacja motywów, na bazie których podejmowane są poszczególne decyzje zarządcze, na wypadek gdyby były one potem kwestionowane.
Dużym wyzwaniem, z którym musiały się zmierzyć spółki w ostatnich miesiącach, było przygotowanie polityk wynagrodzeń dla członków zarządu i rad nadzorczych. Emitenci podeszli do tego zagadnienia z różnym poziomem szczegółowości, w efekcie czego na rynku są dokumenty, które dokładnie określają KPI managementu spółki i składniki wynagrodzenia oraz takie, w których o celach stawianych przed zarządem nie mówi się zbyt wiele, a decyzje wynagrodzeniowe w dużej mierze deleguje się na radę nadzorczą. Eksperci w tym drugim podejściu już teraz widzą potencjalny zapalnik do powstania sporów korporacyjnych.
„Konfliktogenność" charakteryzuje również przedstawiony w lipcu 2020 roku projekt nowelizacji kodeksu spółek handlowych. Finalna jego wersja nie została jeszcze upubliczniona i nie ma pewności czy obejmie spółki publiczne, natomiast zaproponowane rozwiązania jak wiążące polecenie wydawane spółce zależnej przez spółkę dominującą czy mechanizm umożliwiający daleko idącą kontrolę przez radę nadzorczą, czy spółka zależna realizuje interes grupy, budzą duże zaniepokojenie i potencjalne ryzyka dla zachowania ładu korporacyjnego.