Rynkowym odkryciem są też pamiątki po pianiście i polityku Ignacym Janie Paderewskim. Wystawi je na aukcji 24 czerwca krakowska Desa (www.desa.art.pl). Znane są już ceny. Od 22 tys. zł rozpocznie się licytacja portfela. Sygnet złoty wyceniono na 8 tys. zł. Kałamarz ze srebra kosztuje 4 tys. zł. Srebrne pudełko na papierosy wyceniono na 3 tys. zł. Pamiątki zdobi monogram artysty. Muzealną wartość mają suknie żony Paderewskiego, wystartują z ceną 60 tys. zł.
Od lat tego typu pamiątki patriotyczno-historyczne są pewniakami na krajowych aukcjach, wywołują ostrą licytację. Jeśli ktoś zamęcza mnie pytaniami, co jest najpewniejszą lokatą na krajowym rynku sztuki i antyków, to odpowiadam, że pamiątki po wielkich Polakach.
Najwyższe ceny osiągają pamiątki związane z Piłsudskim. Wielkim powodzeniem cieszy się Tadeusz Kościuszko. Czy możliwe jest, że za np. 20–30 lat Polacy przestaną cenić tych bohaterów narodowych, a pamiątki po nich stracą finansową wartość?
Na aukcji w krakowskiej Desie okaże się, w jakim stopniu doceniamy zasługi historyczne Paderewskiego. Faktem jest że Paderewski, jako pianista i kompozytor jest postacią światowej miary. Oferowane pamiątki pochodzą od rodziny artysty.
Cenne kroniki
Warto wiedzieć, że na ostatniej aukcji Lamusa (www.lamus.pl) 27 maja rekordowo za 160 tys. zł kupiono „Kronikę Polski" z 1521 roku. Księga ma ciekawy rodowód. Należała do Stanisława Szczęsnego Potockiego (1751–1815), który w naszej historii gra rolę antybohatera jako przywódca Konfederacji Targowickiej. Rodowód zadecydował o rekordowej cenie.
Z bieżących wydarzeń warto śledzić udział Andrzeja Starmacha w Międzynarodowych Targach Sztuki Art. Basel, które rozpoczną się 15 czerwca w Bazylei (www.artbasel.pl). Starmach to najwybitniejszy polski marszand sztuki. W imprezie w Bazylei weźmie udział po raz 16. Oferta musi mieć najwyższy światowy poziom artystyczny, żeby marszand został dopuszczony do udziału w targach.