– Nie wiem, co może być powodem tak dużych wzrostów – mówi Jerzy Biel, prezes mięsnej spółki. Niewykluczone, że inwestorzy pozytywnie zareagowali na umowę, którą spółka zależna Mysław podpisała z firmą Dystrybucja Śląska. Kontrakt dotyczy dostaw wędlin i opiewa na 25 mln zł.

Jak się dowiedzieliśmy, dwa banki, z którymi Mysław negocjował warunki restrukturyzacji zadłużenia, przychylą się do jego próśb. Chodzi m.in. o przedłużenie kredytowania i obniżenie rat. Teresa Jochemczyk, prezes spółek zależnych AJPI i Mysław Partner, twierdzi, że Bank Śląski już wydał pozytywną opinię. Wkrótce firma powinna o tym poinformować rynek komunikatem bieżącym. Pozytywnej opinii można się również spodziewać z Podkarpackiego Banku Spółdzielczego. Jak wskazuje Jochemczyk, ta instytucja już to potwierdziła. Nieznane są jeszcze tylko dokładne warunki, jakie zaproponowała.

Mysław to spółka, która (obok Abakusa) w tym roku ma w grupie najlepsze wyniki. W I kwartale wykazała zysk na poziomie operacyjnym, tymczasem Beef-San i AJPI były pod kreską. Mysławowi udało się również utrzymać sprzedaż na zbliżonym poziomie do I kwartału 2008 r., podczas gdy np. w AJPI obniżyła się o 70 proc., a w Beef-Sanie o 26 proc.

W giełdowej spółce narasta konflikt na linii główny akcjonariusz – prezes zarządu. Lucjan Pilśniak kontroluje 53,7 proc. kapitału. Nikt poza nim nie ma więcej niż 5 proc. akcji. Dąży do odwołania prezesa Jerzego Biela. Jak wskazał były przewodniczący nadzoru Grzegorz Rysz, miało do tego dojść na najbliższym posiedzeniu rady. Tak się jednak nie stało, bo wcześniej aż czterech z siedmiu członków RN złożyło rezygnację. To zaś oznacza, że rada jest za mała (musi liczyć co najmniej pięciu członków), by móc podejmować decyzje. Na 27 sierpnia zwołano walne zgromadzenie, które ma decydować o kolejnych zmianach w radzie nadzorczej