W związku z tym różnicujemy ofertę i zamierzamy „wypuścić” serię makaronów z niższej półki – tłumaczy Mieczysław Stelmach, prezes malborskiej firmy.

W ramach poszerzania oferty Malma ruszyła również z produkcją pierogów. – Wytwarzamy je od jesieni ubiegłego roku. Są sprzedawane wyłącznie do dużych sieci handlowych – mówi Stelmach. Wskazuje, że spółka próbuje też wejść na nowe rynki. – W ubiegłym miesiącu wysłaliśmy pierwszy transport mrożonych pierogów do Stanów Zjednoczonych. Czekamy, jak zostaną przyjęte – mówi.

Malma Pasta czerpie również dochody z przemiału tzw. twardych zbóż. – Jako jedna z nielicznych firm w Polsce mamy odpowiedni młyn. Dzięki temu świadczymy usługi dwóm innym firmom – informuje prezes.Spółka zatrudnia 140 osób. Miesięcznie wytwarza 200–250 ton makaronu – to mniej więcej tyle, ile produkowała „stara” Malma. – Nasza miesięczna sprzedaż wynosi około 1,8 mln zł. Ubiegły rok zakończyliśmy lekko pod kreską – mówi prezes Stelmach. Nie ujawnia, jakich wyników zarząd spodziewa się w tym roku.

W drugiej połowie lat 90. Malma była czołowym graczem na rynku makaronów. Potem jednak zaczęła tracić udziały. Pogrążyły ją duże kredyty (ich suma przekraczała 150 mln zł), które zaciągnięto na odbudowę pozycji rynkowej. Nie była w stanie spłacić długów. Aby wybronić się przed upadłością, wydzierżawiła cały majątek firmie Malma Pasta.