Alma Market tnie tegoroczne inwestycje

Kryzys spowalnia rozwój sieci delikatesów. Zarząd twierdzi, że trudno jest pozyskać finansowanie dla inwestycji. Alternatywą dla kredytów jest sprzedaż nieruchomości

Publikacja: 17.06.2009 08:18

Alma Market tnie tegoroczne inwestycje

Foto: www.almamarket.pl

Pierwotnie grupa planowała zainwestować w tym roku 102 mln zł. Ostatecznie jednak wydatki będą niższe o około 18 mln zł. – Bardzo ciężko jest teraz pozyskać pieniądze na inwestycje. Nie będziemy robić emisji akcji przy takim rynku. Z kolei banki nie są zbyt skłonne do udzielania długoterminowych kredytów – mówi Mariusz Wojdon, wiceprezes Almy Market. Dodaje, że zarząd rozważa skorzystanie z alternatywnych źródeł finansowania. – Mamy sporo niezabezpieczonych nieruchomości, których możemy się pozbyć i pozyskać pieniądze na inwestycje – wskazuje. Dodaje jednak, że przeciwko temu pomysłowi przemawiają niskie ceny na rynku.

[srodtytul]W tym roku mniej otwarć[/srodtytul]

Przed rokiem sieć Almy liczyła dziewięć delikatesów. – Dziś otwieramy sklep w Lublinie. To będzie nasza dwudziesta siódma placówka. Z kolei w pierwszej połowie października powinien ruszyć sklep w Częstochowie – zapowiada Wojdon. Dodaje, że w tym roku rozwój sieci zwolnił. – W czasach kryzysu uruchamianie wielu nowych lokali jest ryzykowne – wyjaśnia. Sklep Almy potrzebuje średnio około roku, aby wyjść na plus. – W czasach kryzysu jest to około półtora roku – mówi Wojdon.

Intensywny rozwój sieci w ubiegłym roku spowodował, że grupa pokazała kiepskie wyniki za I kwartał. Wprawdzie obroty wzrosły z 201 mln zł do 228 mln zł, ale gorzej było z wynikiem netto. Alma zakończyła I kwartał 9,3 mln zł straty, wobec 10,3 mln zł skonsolidowanego zysku przed rokiem. Zarząd krakowskiej spółki nie zdradza, jakich wyników można się spodziewać w II kwartale. – Poczekajmy na publikację raportu – mówi Wojdon.

Almie Market szkodzi drogie euro. – To wpływa na wysokość płaconych przez nas czynszów. Do tego dochodzi również około 30-proc. podwyżka cen energii w stosunku do roku ubiegłego – wskazuje Wojdon. Dodaje, że spółka ma możliwości wydłużania terminów płatności dostawcom. – Często z tego korzystamy – nie kryje.

[srodtytul]Żywności kryzys nie szkodzi?[/srodtytul]

Zarząd Almy podkreśla, że nie ma załamania sprzedaży. – Oczywiście, nie mamy takich wzrostów obrotów, jak w latach 2007 i 2008, ale sprzedaż rośnie w granicach inflacji – mówi Wojdon. Jego zdaniem, popyt dopiero się zacznie obniżać. – Myślę, że żywność tego nie odczuje, ale inne segmenty raczej tak – mówi. Problem ze spadkiem sprzedaży może mieć odzieżowa spółka zależna Almy – Paradise Group. Giełdowa firma poinformowała, że do czasu poprawy koniunktury zawiesza rozwój sieci, prowadzonej przez spółkę córkę. Niewykluczone nawet, że liczba sklepów Paradise Group zmniejszy się do 10, z obecnych 14.

Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedeje akcje w ABB. Kurs w dół
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy
Handel i konsumpcja
Pepco Group wreszcie zyskuje po wynikach