W publicznej ofercie przeprowadzonej w marcu Mabion przydzielił wszystkie z oferowanych 2,6 mln akcji serii J (27 proc. w podwyższonym kapitale). Jednak popyt był znacznie większy – podczas book buildingu złożono deklaracje objęcia prawie 3,5 mln akcji. Za powodzenie oferty odpowiadają głównie inwestorzy instytucjonalni, którzy kupili 90 proc. nowych walorów. Cena emisyjna wyniosła 15 zł, 4 proc. poniżej ceny rynkowej z NewConnect w dniu zamknięcia księgi popytu. Kapitalizacja firmy z Kutna wynosi nieco ponad 100 mln zł.
Mabion chce wykorzystać wpływy z oferty do sfinansowania badań klinicznych leku MabionCD20 (może to pochłonąć 19 mln zł) na budowę kompleksu naukowo-przemysłowego w Konstantynowie Łódzkim (15 mln zł) oraz na sfinansowanie badań leku MabionHER2 (4,4 mln zł).
Zdaniem ekspertów zmiana parkietu z punktu widzenia wyceny Mabionu nie powinna mieć większego znaczenia. Powinna poprawić się jednak płynność handlu akcjami Mabionu, bo będą mogli zainteresować się nimi inwestorzy instytucjonalni, którzy rzadko lokują swoje środki na rynku alternatywnym. Ponadto zwiększy się przejrzystość spółki, co wynika z bardziej restrykcyjnych obowiązków informacyjnych nałożonych na firmy notowane na GPW.