Władze grupy przypomniały, że LPP nie posiada własnych fabryk i produkcję odzieży zleca niezależnym producentom, których siedziby zlokalizowane są głównie w Azji. Około 19 proc. oferty powstaje w Bangladeszu. Udział ubrań produkowanych na zlecenie LPP stanowi ok. 0,3 proc. całego eksportu odzieży z tego kraju. "Współpraca z producentami odbywa się poprzez agentów lokujących produkcję w różnych fabrykach. Jeden ze współpracujących z LPP agentów ulokował w tym roku produkcję części odzieży marki Cropp (0,6 proc. udziału w całości tegorocznych zamówień złożonych przez LPP w Bangladeszu) w fabryce, której siedziba mieściła się w budynku Rana Plaza. Budynek ten uległ tragicznej katastrofie budowlanej, która pociągnęła za sobą ponad tysiąc ofiar śmiertelnych. Odnalezione na miejscu katastrofy przywieszki Cropp, których fotografie znalazły się w mediach, prawdopodobnie były przygotowane dla mającej nastąpić w maju produkcji kolejnej partii towaru" - czytamy w oświadczeniu.
Zarząd twierdzi, że kontrola warunków funkcjonowania fabryk w Bangladeszu jest bardzo trudna. "Od kilku miesięcy nasilają się w tym kraju zamieszki. Z powodu obaw o bezpieczeństwo pracowników, LPP nie wysyła swoich kupców do tego kraju. W tej sytuacji bardzo ważna jest inicjatywa największych światowych firm branży odzieżowej, które zawarły porozumienie dotyczące ochrony przeciwpożarowej oraz bezpieczeństwa budynków w Bangladeszu. Pomimo tego, że firmy te są wielokrotnie większe od LPP, badamy możliwość przystąpienia do tego porozumienia, które mamy nadzieje da szanse na unikanie tragedii podobnych do tej, która miała miejsce w budynku Rana Plaza" - dodano.
Cropp to jedna z kilku marek grupy. W I kwartale tego roku przychody wygenerowane przez tę markę stanowiły 16,6 proc. sprzedaży LPP. - Bardzo trudno jest wskazać czy i w jaki sposób powyższe zdarzenie wpłynie na sprzedaż grupy. Na chwilę obecną nie można wykluczyć, że część klientów może podjąć decyzję o rezygnacji z zakupów w sieci Cropp - napisała w komentarzu porannym Hanna Kędziora, analityk Trigon DM.
- Wierzymy, że LPP przezwycięży obecne problemy wizerunkowe. Jeżeli będzie występowała słabość kursu, warto nabywać akcje - uważają z kolei analitycy DM BZ WBK. Na notowaniach odzieżowego giganta słabości jednak nie widać. Dzisiaj kurs akcji LPP rośnie o 1,48 proc., do 6850 zł. Od początku roku zwyżka wynosi nieco ponad 50 proc.