W ubiegłym roku grupa Farmacol powiększyła zysk netto z 60 do 115 mln zł. W ujęciu jednostkowym zysk wyniósł 86,2 mln zł. W projektach uchwał na WZA, zwołane na 28 czerwca, zarząd proponuje, aby 85 mln zł przeznaczyć na kapitał zapasowy i 1,2 mln zł na pokrycie strat z lat ubiegłych.
Oznacza to kolejny rok, kiedy kontrolowana przez Andrzeja Olszewskiego i jego żonę Zytę firma (mają łącznie 50 proc. akcji i 62,8 proc. głosów na WZA) pomimo dobrych wyników nie dzieli się zyskami.
Farmacol uzasadnia tę decyzję pogorszeniem koniunktury gospodarczej w ostatnich miesiącach, której efektem jest spowolnienie wzrostu PKB w Polsce. Zdaniem zarządu katowickiej spółki istotnie zwiększa to ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej, a takie niepewne warunki otoczenia premiują podmioty posiadające stabilne podstawy finansowe i zasoby gotówki.
Farmacol może się nimi pochwalić. Na koniec grudnia 2012 r. miał zgromadzone około 286 mln zł gotówki netto. Dzięki temu w całym roku grupa zanotowała przychody finansowe w wysokości aż około 35 mln zł. Zakładając utrzymanie lub zwiększenie tego poziomu, w tym roku przychody finansowe znowu mogą sięgnąć 35-40 mln zł.
Firma rozważa inwestycje. „Pozostawione w spółce środki służyć będą dalszej poprawie efektywności funkcjonowania grupy, finansowaniu niezbędnych inwestycji (m.in. w obszarze IT), a także finansowaniu niezbędnego kapitału obrotowego" - czytamy w projektach uchwał.