Wojas przymierza się do zwiększenia udziałów w Gino Rossi

Wiesław Wojas rozważa zacieśnienie współpracy kapitałowej z Gino Rossi. Szczegółów na razie nie zdradza. Czy możliwe jest przejęcie tej firmy?

Aktualizacja: 19.06.2013 11:47 Publikacja: 19.06.2013 06:00

Wojas przymierza się do zwiększenia udziałów w Gino Rossi

Foto: spółka

– Zastanawiamy się nad zacieśnieniem współpracy z Gino Rossi. Nasza marka plasuje się na średnim poziomie, Gino Rossi nieco wyżej. Rozważamy różne koncepcje i być może w grę wejdzie większe zaangażowanie  kapitałowe – mówi w rozmowie z „Parkietem" Wiesław Wojas, prezes i główny akcjonariusz  obuwniczego Wojasa.

Konkretów brakuje

Jak mówi, obecnie prowadzone są wstępne rozmowy w tej sprawie. – Jesteśmy ostrożni i nie chcę się wypowiadać na temat możliwych koncepcji. Na razie jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, kiedy mogłyby wejść w życie – dodaje Wojas, który pośrednio i bezpośrednio ma 9,5 proc. akcji Gino Rossi.

To nie pierwszy raz, kiedy mówi się o możliwości połączenia obuwniczo-odzieżowego Gino Rossi z inną firmą z branży. W 2011 r. spółka ze Słupska miała przejąć obuwniczego Kazara. Wtedy transakcji sprzeciwiał się... Wiesław Wojas. Z kolei w ubiegłym roku miało dojść do mariażu Gino Rossi z odzieżowym Bytomiem. I tym razem negocjacje zakończyły się fiaskiem.

– Bardzo istotny głos będą mieli akcjonariusze Gino Rossi, bez zgody których proces ten nie będzie możliwy do przeprowadzenia – zaznacza Wojas.

Największym udziałowcem Gino Rossi jest Jan Pilch,  przewodniczący rady nadzorczej tej spółki i były prezes odzieżowego Artmana, który przez firmę zależną FRM 4E Capital ma 13,6 proc. akcji Gino Rossi.

– Trudno nam jest się odnieść do propozycji Wiesława Wojasa, bo nie znamy szczegółów. Na pewno rozważymy wszystkie propozycje, które mogą zwiększyć wartość Gino Rossi dla akcjonariuszy – mówi Grzegorz Dróżdż, rzecznik prasowy DI Investors i Investors TFI, które łącznie mają 10,4 proc. udziału w kapitale Gino Rossi.

Nie wiadomo, czy Wojasowi zależałoby na przejęciu lub połączeniu z całym Gino Rossi, czy tylko z segmentem obuwniczym. W skład grupy wchodzi też odzieżowe Simple, które jednak może zostać sprzedane, jeśli zarządowi Gino Rossi nie uda się uplasować do końca czerwca obligacji wartych maksymalnie 30 mln zł.

Korzystne efekty fuzji

Jak mogłoby wyglądać zwiększenie zaangażowania kapitałowego przez Wojasa? – Są różne warianty, np. dokupienie akcji Gino Rossi, fuzja czy przejęcie – wylicza Adam Kaptur, analityk DM Millennium. Jego zdaniem decydująca byłaby cena. – Musiałaby uwzględniać premię wobec obecnej ceny rynkowej. Pozostaje też pytanie, czy wiodący akcjonariusze Gino Rossi zgodziliby się na przejęcie. W  przypadku spółki Wojas takiego problemu nie ma, bo jest ona w całości kontrolowana przez prezesa Wiesława Wojasa (ma 83,9 proc. akcji) – dodaje Kaptur.

Jednak sam pomysł przejęcia lub fuzji ocenia pozytywnie. – Gdyby do tego doszło, obie firmy osiągnęłyby znaczące efekty synergii, bo działają w tym samym segmencie. Zwiększyłaby się ich sieć dystrybucji i efektywność kosztowa. Pod względem wynikowym na pewno mogłoby to być korzystne. Powstałaby firma o dwukrotnie większej skali, mająca dwie silne marki. Poza tym obie firmy prowadzą produkcję w Polsce i może udałoby im się zoptymalizować wykorzystanie tych mocy – kończy analityk.

[email protected]

Wiesława Wojasa, prezesa i głównego udziałowca spółki Wojas

Jak pan ocenia sprzedaż Wojasa w I półroczu?

Średnio pozytywnie. W marcu zanotowaliśmy spadek obrotów, pozostałe miesiące były wzrostowe. Dzięki dobrej sprzedaży w czerwcu uda nam się utrzymać dwucyfrowy wzrost obrotów w pierwszym półroczu. Powodów do zmartwień na pewno nie mamy. W całym roku możemy wypracować około 190 mln zł przychodów. W normalnych okolicznościach w dalszej części roku straty przychodowej z marca nie udałoby się odrobić. Ale nadrobimy ją dzięki wygranemu przetargowi dla wojska.

Co z wynikiem netto w pierwszym półroczu?

Zaważy na nim marzec. Zapowiadano, że I półrocze tego roku będzie trudne. Faktycznie tak było, a dodatkowe kłopoty sprawiła przeciągająca się zima. Satysfakcjonujące dla nas będzie utrzymanie wyniku z I półrocza ubiegłego roku (0,9 mln zł zysku – red.).

Czy zmieniły się zachowania klientów?

Odnotowujemy mniejszą o parę procent liczbę odwiedzających sklepy, na co wpływ może mieć spowolnienie gospodarcze, o którym dużo się mówi. Kupujący są zdecydowanie bardziej ostrożni. Mimo to, dzięki poprawie efektywności, sprzedaż porównywalna w pierwszym półroczu jest lepsza o kilka procent (bliżej poziomu dwucyfrowego).

W kwietniu zawarliście umowę z wojskiem na 9,8 mln zł. Będziecie brać udział w kolejnych przetargach?

Tak, ale ich wielkość nie będzie duża. Zamiast o milionach mowa raczej o setkach tysięcy złotych. Jednak spodziewamy się, że jedna z instytucji może ogłosić przetarg o większej wartości. Jeśli tak się stanie, weźmiemy w nim udział.

Realizujemy dla klienta z Kanady drugi kontrakt dotyczący produkcji obuwia. Trzeci jest planowany w IV kwartale. Nasze moce produkcyjne są wykorzystywane w 100 proc. Przygotowujemy na sezon jesienno-zimowy nową linię produktów i będziemy szukać dla siebie podwykonawców.

Jakie są plany wobec otwarć sklepów?

W I kwartale otworzyliśmy za granicą dwa sklepy franczyzowe, na Ukrainie i w Kaliningradzie. Na wschodzie mamy pięć takich sklepów. W sierpniu otworzymy pierwszy sklep franczyzowy w Pradze i własny w Koszycach. Na Słowacji będziemy mieć wtedy osiem placówek własnych.

Dynamika przyrostu sieci handlowej nieco spowolniła. Skupiamy się na optymalizacji sieci i wyborze najlepszych lokalizacji. Podtrzymuję, że celem jest 150–160 placówek w Polsce (na koniec marca firma miała ich 144 – red.). W tym roku otworzymy w naszym kraju jeszcze co najmniej pięć sklepów (dwa w Warszawie, po jednym w Krakowie, Poznaniu i Nowym Sączu). Może być ich więcej, bo wciąż prowadzimy negocjacje.     MR

Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy
Handel i konsumpcja
Pepco Group wreszcie zyskuje po wynikach