Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" oferujący nie chcieli dzielić się danymi o popycie na walory, których maksymalna cena wynosiła 6,2 zł. Prezes TXM Lech Przemieniecki uczestniczący w porannym czacie zorganizowanym przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych przekonywał, że ryzyko niepowodzenia oferty jest minimalne.
TXM kieruje gros swoich nowych walorów do inwestorów instytucjonalnych. W poniedziałek trwały spotkania zarządu z inwestorami tego typu. Prezes spółki pytany o przebieg road show mówił: – Oceniamy to bardzo pozytywnie, niemniej książka jest jeszcze ciągle budowana.
Z kilku rozmów, które przeprowadziliśmy, wynikało, że inwestorom finansowym najbardziej przeszkadza fakt, iż TXM to spółka zależna już notowanego na warszawskiej giełdzie Redanu. Jak mówił nam zarządzający jednego z TFI, aby niwelować ryzyko, fundusze inwestycyjne wolą mieć taką ekspozycję na dany sektor jak główny akcjonariusz grupy. W przypadku Redanu chodzi o Radosława Wiśniewskiego.
Z drugiej strony dotychczasowi znaczący akcjonariusze TXM – Redan i Concordia 21 – zobowiązali się do niesprzedawania akcji w perspektywie roku, a jeden z przedstawicieli Concordii – Sylwester Urbanek – zadeklarował chęć udziału w trwającej ofercie.
TXM chciałby zebrać z emisji 4 mln walorów około 25 mln zł i przeznaczyć pieniądze na rozwój w kraju i za granicą.