Nieczęsto się zdarza, żeby noblista zajmował się Krajowym Depozytem, ale jeżeli już się tak stało (Grzegorz Zalewski ?Opinie noblisty o rynku instrumentów pochodnych? Parkiet nr. 119 z 24?26.06.2000 r.), to chciałbym, tytułem wyjaśnienia, przekazać nieco informacji na temat sposobu ustalania wysokości depozytów zabezpieczajacych, która to sprawa budzi najwięcej wątpliwości u autora ww. artykułu, a pewnie także i u innych uczestników rynku instrumentów pochodnych.Na początku należy stwierdzić, że nie ma żadnego uzasadnienia porównywanie bezwzględnego poziomu depozytów, tak jak to czyni G. Zalewski. W zależności od ryzyka danego instrumentu poziom 2% można uznać za wysoki, a poziom 10% za niski. Poziom depozytów zabezpieczających musi być każdorazowo odniesiony do zmienności cen instrumentu, który zabezpiecza. Poza tym mogą istnieć, oprócz depozytów zabezpieczajacych, inne rodzaje zabezpieczeń, o których się nie wspomina. Mogą być używane w tym celu gwarancje bankowe, weksle, papiery wartościowe. Są to informacje na ogół nie publikowane i każdy większy pośrednik ma swój system zabezpieczania, w którym właściwe depozyty zabezpieczające stanowią jeden z elementów systemu. Co do sposobu ustalania wysokości depozytów zabezpieczających przez KDPW, to algorytm jego ustalania nie jest poufny i stanowi załącznik do uchwały nr. 436/97 z 19 września 1997 r. Choć może sprawia wrażenie skomplikowanego, to sprawa jest zupełnie prosta. Otóż poziom depozytu w 99% zależy od największej zmiany cen instrumentu pochodnego lub podstawowego obserwowanej na przestrzeni roku, czyli wyznaczany jest metodą stress testową i nie ma nic wspólnego ze średnimi zmiennościami cen. Depozyt zagwarantował sobie jednak prawo zmian wysokości depozytu w stosunku do wyliczonego algorytmem w uzasadnionych przypadkach. Z prawa tego korzystaliśmy do tej pory wyłącznie w celu obniżania depozytów. Taka metoda ustalania wysokości depozytów jest przyjęta powszechnie i niepotrzebnie G. Zalewski się dziwi i jeszcze żeby podkreślić to swoje zdziwienie, dodaje wykrzyknik. Sposób liczenia wysokości depozytów zabezpieczających przyjęliśmy właśnie po konsultacjach z CME, a także z NOS (izba rozliczeniowa w Oslo). Z systemu SPAN opracowanego przez CME przyjęliśmy portfelową kalkulację ryzyka. Tak więc Krajowy Depozyt podwyższa poziom depozytów czy też ?łaskawie?, jak określa to autor, obniża je według jasnych reguł, mających na celu zagwarantowanie bezpieczeństwa obrotu, do czego jest ustawowo zobligowany. W celu obniżenia kosztów zabezpieczeń została dopuszczona możliwość wnoszenia depozytu w obligacjach, w niedalekiej przyszłości będzie można część depozytu (do 60%) wnosić w akcjach. Zapadła już decyzja o obniżeniu opłat transakcyjnych za rozliczane transakcje.Teraz o stylu rozliczeń KDPW, który jest podobno kiepski w porównaniu z WGT. Są to rzeczy nieporównywalne. Izba rozliczeniowa WGT rozlicza jeden rynek i kilkadziesiąt transakcji dziennie. Sesja na WGT kończy się o 15.00. Izba Rozliczeniowa KDPW obsługuje obecnie dwa rynki. Oba kończą działalność o 16.00 i na ogół o 17.30 spływają do biur maklerskich raporty dzienne ze szczegółami rozliczeń. Według mojej wiedzy, biura maklerskie informują klientów na bieżąco o szczegółach zawartych transakcji, a po sesji przed godziną 17.00 publikowane są m.in. dzienne ceny rozliczeniowe dla kontraktów terminowych. Za ewentualne niedostatki serwisu dla klientów, świadczonego przez biura maklerskie, nie należy winić KDPW. Tak więc nie bardzo wiem, na jakiej podstawie autor artykułu wyrokuje o stylu rozliczeń KDPW, który w mojej ocenie może nie jest tak dobry, jak styl WGT, ale jest zbliżony do stylu rozliczeń transakcji zawieranych na innych giełdach europejskich.

Wiesław KrzywinaKDPW ? Izba RozrachunkowaInstrumentów Pochodnych