Pierwsza sesja nowego tygodnia nie rozwiązała niepewnej sytuacji na rynku kontraktów terminowych na WIG20. Wprawdzie wykres kursu pozostaje w silnym trendzie spadkowym - co skutecznie powinno powstrzymywać przed otwieraniem długich pozycji - jednakże trend spadkowy osiągnął już tak wysoki poziom dojrzałości, że silniejsza korekta wzrostowa pojawić się może w każdym momencie. Poza silnym wyprzedaniem rynku za korektą przemawia także zachowanie bazy, która w trakcie wczorajszej sesji zmieniła wartość na dodatnią. Może to świadczyć o zwiększającej się liczbie optymistów wśród inwestorów lub o swojego rodzaju próbie wywołania korekty.
Z technicznego punktu widzenia kluczowym poziomem wsparcia pozostaje wysokość 1156 pkt., czyli odnotowane minimum podczas tworzenia lokalnego dna w grudniu ubiegłego roku. W pobliżu tej wysokości znajduje się także 62--procentowe zniesienie jesienno--zimowych wzrostów. Skuteczna obrona tego poziomu w trakcie wczorajszej sesji zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia korekty. Większość wskaźników tech- cznych również informuje o możliwości pojawienia się wzrostów. MACD utworzył lokalny dołek i zbliża się do swej linii sygnalnej, natomiast na RSI pojawia się realna możliwość utworzenia pozytywnych dywergencji. Oscylatory krótkoterminowe (Stochastic, Williams'%R) także wskazują na wysoki poziom wyprzedania rynku.
Czynnikiem negującym zaprezentowany wyżej scenariusz jest bardzo mała aktywność inwestorów. Wczorajsza sesja to ewidentne wyczekiwanie zarówno na dane dotyczące inflacji, jak i na dzisiejsze wystąpienie ministra finansów. Niestety, w okresie zwiększonej niepewności czynniki fundamentalne czy analiza techniczna mogą okazać się mniej skutecznymi narzędziami inwestycyjnymi.