Zgodnie z oczekiwaniami RPP obniżyła stopy procentowe o 25 pb. Pomimo iż szansa na większy ruch była praktycznie znikoma, część inwestorów próbowała podciągnąć rynek wyżej. Niestety, po decyzji Rady okazało się, że była to jedynie szansa dla sprzedających. W późniejszych godzinach rynek obligacji stopniowo obsuwał się pod własnym ciężarem. Dramat nastąpił przed końcem dnia - przez rynek przeszła duża fala podaży (być może było to pokłosie popytu z pierwszych godzin handlu), która zepchnęła ceny obligacji 5-letnich w pobliże ostatnich minimów. Taka reakcja rynku wydaje się całkowicie uzasadniona. Brak popytu na obligacje po obniżce stóp pokazuje, że przyszłotygodniowa aukcja 2--letnich papierów skarbowych może być dla rynku sporym problemem. Warto zwrócić również uwagę na wtorkowy przetarg zamiany obligacji. Bardzo niski wolumen tej operacji świadczy o dużo mniejszej chęci do wydłużania zapadalności portfeli.

Dzisiaj prawdopodobnie czeka nas test ostatnich minimów. Uważam, że jeszcze tym razem mogą się obronić. Na zakończenie dnia obligacje 2-letnie (OK1204) kwotowane były na poziomie 5,59%, obligacje 5-letnie (PS0608) - 5,64%, a obligacje 10-letnie (DS1013) - 5,68%.