- Penetrator jest w bardzo złej sytuacji finansowej. Niewykluczone że spełni się najczarniejszy scenariusz, czyli jego zamknięcie - twierdzi nasz informator. Jego zdaniem, straty domu maklerskiego w latach 2001-2002 wyniosły około 8 mln zł. Notując takie wyniki, spółka nie poradzi sobie ze spłatą wysokich zobowiązań. Tym bardziej że od dawna nie radzi sobie z egzekwowaniem należności.
Zobowiązania są za duże
Według naszego rozmówcy, dom maklerski oraz jego spółka zależna, Agencja Informacyjna Penetrator, są zadłużone na ponad 10 mln zł. To dużo, biorąc pod uwagę majątek spółki. Składają się na niego przede wszystkim sprzęt i oprogramowanie komputerowe, brand oraz spora baza klientów (na rynku publicznym - ponad 110 tys.), z których większość nie prowadzi jednak aktywnej działalności inwestycyjnej (udział w obrotach GPW na rynku akcji wyniósł w maju 0,8%). Sytuacja na rynku kapitałowym sprawia, że nie są to aktywa szczególnie rozchwytywane.
- Zobowiązania nie są jeszcze wymagalne, ale ich rozmiar może zagrozić płynności spółki - ocenia nasz informator. Andrzej Madej, prezes domu maklerskiego, odmówił podania wartości aktywów Penetratora. Nie skomentował, jak spółka zamierza spłacić długi, jak radzi sobie z ich bieżącą obsługą.
Wyrok na spółkę?