W. Kruk chce w tym roku dynamicznie rozwijać sieć sprzedaży. Chodzi zarówno o salony jubilerskie, jak i odzieżowe, działające pod marką Deni Cler. - O tym, dokąd zmierzamy i jakie są nasze cele, w szczegółach opowiemy w czwartek, podczas publikacji prognoz finansowych - mówi Jan Rosochowicz, prezes W. Kruka.
Zdaniem Rosochowicza, przygotowywany przez spółkę plan finansowy powinien być dobrze przyjęty przez rynek. Nie chce jednak podawać szczegółów. Spodziewa się, że dobra koniunktura na wyroby oferowane przez spółkę utrzyma się. Tego samego zdania jest Marcin Materna z Domu Maklerskiego Millennium. Uważa, że firma jubilerska ma dobre perspektywy. - Popyt konsumencki stale rośnie, co powinno pozytywnie przełożyć się na jej wyniki - dodaje analityk. - Polacy są coraz bogatsi, dzięki czemu będą więcej pieniędzy wydawać na dobra luksusowe - twierdzi Piotr Piechowiak, wiceprezes W. Kruka.
Dobra koniunktura sprzyjała giełdowej spółce już w zeszłym roku. Może o tym świadczyć uzyskanie lepszych wyników niż planowane (prognoza była dwukrotnie podnoszona). Według wstępnych danych, w ubiegłym roku grupa kapitałowa uzyskała 128,7 mln zł przychodów i 11 mln zł zysku netto (początkowo zakładano 7,5 mln zł).
M. Materna spodziewa się, że poznańska spółka, podobnie jak w zeszłym roku, także i teraz przedstawi ostrożne prognozy. Jednak przy spodziewanej dobrej tegorocznej sprzedaży pod koniec 2007 r. skoryguje szacunki w górę.
Zdaniem zarządu W. Kruka, coraz lepsze wyniki powinny pozytywnie przełożyć się także na giełdowy kurs. - Jestem przekonany, że w dalszym ciągu będzie on rósł - mówi J. Rosochowicz. W piątek za akcje płacono po 165 zł, po 4,8-proc. wzroście. Przy tej cenie kapitalizacja spółki sięga 275 mln zł.