Niespełna 1,22 mln zł przychodów zanotowała warszawska firma elektromontażowa w IV kwartale ub.r. Mimo że jest to nieco lepszy rezultat od osiągniętego w ostatnich trzech miesiącach 2005 roku (1,16 mln zł), to wciąż za mało, aby spółka mogła wyjść na plus. Elektromontaż Warszawa miał w IV kwartale 2006 r. poniósł 0,75 mln zł straty operacyjnej, a na poziomie netto był 0,84 mln zł pod kreską. Rok wcześśniej straty spółki wyniosły odpowiednio: 1,89 i 2,17 mln zł.
Narastająco po czterech kwartałach 2006 r. Elektromontaż zanotował 6,6 mln zł przychodów (wzrost o 16,4 proc. w porównaniu z 2005 r.) oraz ponad 3,33 mln zł straty netto (spadek o 22,5 proc.).
Trudno oczekiwać, aby w najbliższej przyszłości działalność podstawowa Elektromontażu przyniosła znaczną poprawę rezultatów. Poza umowami z ABB, opiewającymi łącznie na niecałe 2,2 mln zł, w ostatnim roku spółka nie mogła się pochwalić żadnymi istotnymi zleceniami. Kluczowe dla przyszłości firmy będą decyzje nowego większościowego akcjonariusza, czyli spółki Park Bronisze, kontrolowanej pośrednio przez Elżbietę Sjöblom, która na przełomie roku nabyła 65,5-proc. pakiet Elektromontażu od Mostostalu Export. Główny udziałowiec nie może jednak na razie wykonywać prawa głosu z posiadanych papierów. W związku z przekroczeniem progu 33 proc. w ogólnej liczbie głosów na WZA powinien ogłosić wezwanie na akcje pozwalające mu osiągnąć 66-proc. udział lub zejść poniżej 33 proc. W ostatnich tygodniach Park Bronisze zmniejszał zaangażowanie w Elektromontażu (ma już mniej niż 60 proc. akcji), co wskazuje, że zdecydował się na ten drugi wariant. Niewykluczone, że do jego realizacji potrzebuje więcej czasu. Tak można tłumaczyć odroczenie NWZA (zaplanowano je pierwotnie na 26 lutego, nowego terminu jeszcze nie wyznaczono), które miało zdecydować o emisji akcji skierowanej do Elżbiety Sjöblom i Krzysztofa Kosiorka.