Tnąc prognozę, Unima zawiodła inwestorów

Giełdowi inwestorzy nie lubią spółek niewywiązujących się ze składanych obietnic. Dlatego Unima 2000 korektę prognozy zapłaciła przeceną

Publikacja: 13.02.2007 08:53

Nie 1,48 mln zł netto, ale tylko 1,26 mln zł zarobi w 2006 r. krakowska spółka Unima 2000 Systemy Teleinformatyczne. Firma skorygowała również prognozę przychodów ze sprzedaży. Wyniosą 11,5 mln zł, wobec obiecywanych wcześniej 15,6 mln zł.

Obietnice bez pokrycia

Rezultaty giełdowej spółki za ubiegły rok będą tylko nieznacznie lepsze od wyników osiągniętych w 2005 r. Wówczas sprzedaż miała wartość 11,2 mln zł, a zysk netto sięgnął prawie 1 mln zł. - Przyznaję, że nie jesteśmy zadowoleni z wypracowanych przychodów. Co do poziomu zysków nie możemy jednak narzekać - skomentował Konrad Kosierkiewicz, dyrektor finansowy firmy.

Przedstawiciel Unimy 2000 tłumaczy, że korekta prognozy wynika z opóźnień w realizacji dużej umowy na wdrożenie systemu PDS (służy do automatycznego wybierania połączeń telefonicznych i przekazywania ich do konsultantów call/contact center). Kontrakt o wartości 1,1 mln zł przesunął się na I kwartał 2007 r. Pierwotnie system miał być uruchomiony w połowie grudnia ub.r. Podobny poślizg dotyczy zlecenia na dostawę i wdrożenie systemów telekomunikacyjnych, które z IV kwartału ub.r. przesunęło się na II połowę 2007 r. - Liczyliśmy, że uda nam się przeprowadzić ofertę publiczną kwartał wcześniej (zapisy na akcje były ostatecznie przyjmowane pod koniec sierpnia - przyp. red.). Dodatkowo ostatni kwartał zarząd spółki poświęcił na rozmowy w sprawie przejęcia IQNet, które zostało sfinansowane dopiero w tym miesiącu - wyjaśniał K. Kosierkiewicz. Zapewnił, że tak późny termin odwołania prognozy na 2006 r. wynikał z faktu, że spółka do końca "walczyła" o jak najlepszy wynik. - Umowa na PDS ważyła się do samego końca. Mieliśmy nadzieję, że zostanie rozliczona w 2006 r. - mówił dyrektor.

Nie wiadomo, czy w związku z gorszymi wynikami Unima 2000 podzieli się zyskiem z akcjonariuszami, tak jak zapowiadała w prospekcie. - Ze swojej strony wolałbym, żeby pieniądze zostały w firmie - stwierdził przedstawiciel spółki.

Ten rok będzie lepszy

Krakowska spółka na razie nie chce publikować prognozy na 2007 r. Zarząd, jak można przeczytać w komunikacie giełdowym, optymistycznie ocenia perspektywy na ten rok. DM BOŚ, który był oferującym akcje w ofercie publicznej, prognozował, że w bieżącym roku sprzedaż Unimy 2000 wzrośnie do blisko 26 mln zł, a zysk netto przekroczy 3,1 mln zł. - Obie liczby są w naszym zasięgu - stwierdził K. Kosierkiewicz.

Inwestorzy chłodno przyjęli informację o korekcie prognozy. Kurs spadł w poniedziałek o 3,9 proc., do 14,7 zł.

Komentarz

Dariusz Wolak "Parkiet"

Kiepską opinię trudno naprawić

Unima 2000 do samego końca broniła się przed odwołaniem prognozy na 2006 r. Zrobiła to dopiero w połowie lutego. Trudno uwierzyć, że zarząd z takim opóźnieniem dostał informację, że spółka nie wykonała planów finansowych na poprzedni rok. Tłumaczenia, że powodem korekty są opóźnienia w podpisywaniu kontraktów, w półtora miesiąca po zamknięciu roku, brzmią mało wiarygodnie. Szkoda, że krakowska firma, w tak kiepskim stylu rozpoczyna swoją giełdową historię. Inwestorzy pamiętają o takich wpadkach bardzo długo. Unima 2000 będzie musiała włożyć bardzo dużo wysiłku, żeby odbudować utracony wizerunek.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy