Dalej od wsparcia

Publikacja: 22.02.2007 10:19

Wczorajsza ciekawa sesja zakończyła się blisko minimów dnia. Szkoda, bo w jej trakcie było znacznie lepiej. Oczywiście jedynie pod względem poziomu notowań. Pozostałe czynniki mogły niepokoić. Zwłaszcza towarzysząca zwyżce cen niska aktywność graczy. Jest to ułomność obserwowana w ostatnich miesiącach stosunkowo często. Nie zmienia to faktu, że ten mizerny w swojej wielkości popyt jest w stanie nie tylko utrzymać ceny nad kluczowym wsparciem, ale też jeszcze skutecznie je od tego wsparcia oddalić na bezpieczną odległość.

Można na taki stan utyskiwać, ale nie można go negować. Podaż cały czas pozostaje pasywna. Jeśli uda jej się zbić nieco ceny, to szybko do akcji wkracza obóz byków i przejmuje inicjatywę, i to niewielkim kosztem. Przemawia za tym pewna obawa oraz respekt

przed stroną popytową. Nie można przecież zaprzeczyć, że bykom udało się utrzymać przewagę przez kilka lat. Każdy ma świadomość, że strona popytowa jest karmiona rekordowym napływem środków do funduszy. Jak w takiej sytuacji grać na spadek? Wygląda więc na to, że jesteśmy skazani na wzrost cen, ale to tylko złudzenie. Wzrost, owszem, może się pojawić, ale wcale nie jesteśmy na niego skazani. Zauważmy, że rynek, patrząc szerzej, zachowuje się całkiem spokojnie, jak na wielkość napływu środków do funduszy.

Zapominając o wszystkich niuansach związanych z przepływem kapitału, a skupiając się jedynie na zmianach cen, możemy dojść do wniosku, że cały czas strona

popytowa jest górą. Nie chodzi tu nawet o to, że mamy plusy przy zmianach cen większości

notowanych akcji i kontraktów, ale o to, że nadal żaden poważniejszy poziom wsparcia nie został przełamany. Ostatnio blisko było takiego wydarzenia, gdy ceny

naruszyły wsparcie w postaci

lokalnego dołka z 26 stycznia br. Podaż nie była jednak na tyle silna, by padł sygnał techniczny. Tym

samym pozostajemy przy założeniu, że popyt jest w przewadze, a tym samym, że bardziej

prawdopodobny jest dalszy wzrost cen niż ich spadek. Dopóki wsparcia się trzymają, na inne wnioski nie można sobie pozwolić. Nawet "widząc" czy "przeczuwając" coś, co może się wydarzyć

w przyszłości. Przyszłość zawsze pozostaje niewiadomą, a my,

by się do niej dopasować, musimy oceniać prawdopodobieństwo

różnych zdarzeń i pod tź ocenę przykładać swoją obecność

na rynku.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy