Polski rynek kontraktów terminowych - mimo że ma już ponad 9 lat - i tak jest stosunkowo młody na tle rynków światowych, gdzie instrumenty te funkcjonują już od kilku dekad. Im większa gama dostępnych instrumentów finansowych, tym większe możliwości dywersyfikacji portfela. Kiedy notowania jednych kontraktów stoją w miejscu, kursy innych mogą akurat podążać w silnych trendach. Na zagranicznych giełdach dostępne są różnorodne kontrakty, które opiewają nie tylko na najważniejsze indeksy akcji, ale także obligacje czy towary.
Do inwestowania w kontrakty zagraniczne konieczne jest otwarcie zagranicznego rachunku za pośrednictwem polskiego biura maklerskiego. Zagraniczne kontrakty futures dostępne są w ofercie kilku biur (to m. in.: Dom Inwestycyjny BRE Banku, DM Banku Ochrony Środowiska, DM BZ WBK, Erste Securities). Funkcja polskiego biura polega na przesyłaniu zleceń inwestorów za granicę.
Niemal nieograniczone
możliwości spekulacji
W ofercie polskich biur dominują kontrakty terminowe notowane na giełdach amerykańskich. Pokaźną grupę stanowią instrumenty opiewające na najważniejsze indeksy akcji: S&P 500, Dow Jones Industrial Average, Nasdaq, Russell 2000. Kontrakty te notowane są na dwóch amerykańskich giełdach w Chicago: CME (Chicago Mercantile Exchange) i CBOT (Chicago Board of Trade). Na marginesie warto dodać, że giełdy te zdecydowały już o fuzji.