Wtorkowe tąpnięcie sprawiło, że WIG20 przełamał ważne wsparcie znajdujące się w okolicach 3340 pkt, będące szyją formacji głowy z ramionami. Był to negatywny
sygnał. Środowa sesja niestety nie przyniosła jego zanegowania. Wręcz przeciwnie, indeks przełamał następną barierę wyznaczoną przez lukę hossy z 15 stycznia w okolicach 3270 pkt. W dodatku niskie otwarcie i anemiczne próby odbicia doprowadziły do powstania luki bessy. Zamknięcie nastąpiło w pobliżu dziennego minimum. Wszystko to można uznać za potwierdzenie wtorkowego wybicia dołem z formacji RGR. W tej sytuacji należy liczyć się ze spadkiem porównywalnym z wysokością formacji wynoszącą około 200 pkt. Po odjęciu tej wartości od poziomu, na którym znajdowała się linia szyi (około 3340 pkt), otrzymujemy docelowy poziom 3140 pkt. Praktycznie pokrywa się on z bardzo mocnym wsparciem, na które składa się luka hossy z listopada oraz dołki z listopada i stycznia. Zakończenie korekty na tym poziomie jest więc całkiem prawdopodobne. Alternatywny i zdecydowanie bardziej optymistyczny scenariusz wynika z analizy WIG. Indeks ten od lata ubiegłego roku porusza się wewnątrz wzrostowego kanału trendowego. Ostatnie spadki wprawdzie spowodowały przełamanie ważnego wsparcia w okolicach 52,5 tys. pkt, ale z drugiej strony sprowadziły indeks do dolnej linii wspomnianego kanału. W środę w tym miejscu powstała świeczka z dość długim dolnym knotem, przypominająca pozytywną formację młota. Może to znaczyć, że dolna linia kanału stanowi skuteczne wsparcie. W takim wypadku należałoby się spodziewać zakończenia korekty w pobliżu obecnych poziomów, a następnie powrotu do trendu wzrostowego i kolejnego wahnięcia w górę w ramach kanału. Na razie ten scenariusz uważam za mniej prawdopodobny. Sytuacja jednak się zmieni, jeśli WIG20 pokona swoją wczorajszą lukę bessy, której górne ograniczenie znajduje się na poziomie 3305,5 pkt oraz jeśli nastąpi powrót nad linię szyi formacji RGR. Oczywiście jeśli WIG będzie
dalej spadał i wybije się dołem ze wspomnianego kanału trendowego, to będzie to niekorzystny sygnał i zapowiedź dalszych spadków.