Ministerstwo Skarbu Państwa dało mniejszościowym akcjonariuszom PKO BP czas do najbliższego poniedziałku na składanie propozycji dotyczących tzw. niezależnych członków rady nadzorczej. Brak zgłoszeń kandydatów na wtorkowym walnym zgromadzeniu był powodem ogłoszenia przerwy w obradach do 19 marca.

"MSP oczekuje, iż kandydaci zobowiążą się do przestrzegania dobrych praktyk spółek publicznych, co obejmuje zapisy dotyczące zakazu rezygnacji członka rady w sytuacji, gdy organ ten ma podjąć ważną uchwałę dla spółki" - czytamy w komunikacie resortu. MSP nie chce, żeby powtórzył się kazus Jerzego Osiatyńskiego, który zrezygnował z członkostwa w radzie tuż przed rozstrzygnięciem konkursu na prezesa.

Ministerstwo zastrzegło, że jeśli żadne kandydatury nie zostaną zaproponowane, to samo "desygnuje do rady osoby spełniające wymagane prawem kryteria". Resort skarbu ma 51,5 proc. akcji PKO BP.