Rosnące prawdopodobieństwo przynajmniej jednodniowej korekty, potwierdza sytuacja techniczna na wykresie indeksu dużych spółek. W piątek WIG20 dotarł do znajdującego się na 3830 pkt, górnego ograniczenia kanału wzrostowego, w jakim porusza się on od roku (dolne znajduje się na 3360 pkt). W tym okresie bariera ta, już ośmiokrotnie powstrzymywała popyt. Jakkolwiek jedynie kwestią wiary w analizę techniczną jest to, czy opór ten "zadziała" po raz dziewiąty, to nie ma powodów, żeby nie oczekiwać, że jego test może stać się pretekstem przynajmniej do chwilowej realizacji zysków.
Sygnałem do nieco większego cofnięcia, ale wciąż w ramach rocznego kanału wzrostowego, będzie dopiero wybicie poniżej 3635-3640 pkt, czyli poniżej dołka z ostatniego wtorku i 3-miesięcznej linii trendu wzrostowego. Takie cofnięcie będzie możliwe tylko wówczas, gdy w sposób zauważalny pogorszy się koniunktura na głównych światowych parkietach, których zachowanie wyznacza obecnie trendy na GPW.
Marcin R. Kieras, analityk DM X-Trade Brokers
(ISB/ X-Trade)