Dni Długich Rozmów

Za 30 dni ma się okazać, czy hurtowi operatorzy: Mediatel i Długie Rozmowy połączą siły i razem będą zdobywać kapitał na rozwój. Na razie właściciele spółek wypowiadają się ostrożnie

Publikacja: 20.06.2007 08:16

Akcje Mediatela podrożały wczoraj o 14,05 proc., do 15,5 zł, po tym jak spółka poinformowała o liście intencyjnym z Długimi Rozmowami w sprawie ewentualnego połączenia. O tym, że jest taka możliwość, pisaliśmy jako pierwsi tydzień wcześniej. Informowaliśmy, że Mediatel złożył propozycję w tej sprawie Długim Rozmowom, co otwarcie przyznał Andrzej Bińkowski, prezes tej drugiej firmy.

Długie Rozmowy, oprócz połączenia z Mediatelem, brały wówczas pod uwagę samodzielne wejście na warszawską giełdę. A. Bińkowski mówił nam, że prospekt mógłby trafić do Komisji Nadzoru Finansowego na przełomie czerwca i lipca.

Prezes Długich Rozmów podtrzymał te plany także wczoraj w rozmowie z agencją ISB. Mówił m.in., że takie porozumienia jak poniedziałkowe z Mediatelem, jego firma zawarła z kilkoma podmiotami.

DR chciały uzyskać z emisji nowych walorów ok. 40 mln zł. Prezes Bińkowski, który jest jedynym akcjonariuszem firmy (przez wehikuł Nordkapp Equity Partners) nie wykluczał, że również sprzeda część starych papierów. - Chcemy dokładniej się przyjrzeć Mediatelowi, nasza wiedza na temat wewnętrznej organizacji tej spółki jest nadal niewielka - tłumaczył A. Bińkowski, dlaczego podpisano list z Mediatelem.

Ostrożny był też Wojciech Gawęda, prezes i założyciel Mediatela. Wskazywał, że od podpisania listu intencyjnego firmy mają 30 dni na to, aby zbadać dokładnie, czy połączenie podmiotów będzie korzystne dla ich właścicieli. W tym czasie ma dojść zarówno do wyboru doradcy, który wesprze hurtowych operatorów w procesie łączenia, jak i - a właściwie przede wszystkim - do zbadania synergii wynikających z fuzji i przyszłych korzyści. Zajmą się tym specjalne zespoły, których powoływanie trwa. Po upływie 30 dnia należy się więc spodziewać komunikatu w sprawie losów negocjacji Mediatela i Długich Rozmów.

Mimo że prezes Gawęda zachowywał wczoraj ostrożność, wypowiadając się na ten temat, nie ukrywał, że komplementarność biznesów Mediatela i DR jest widoczna gołym okiem. - Ja mam ring światłowodowy i punkty styku z siecią Telekomunikacji Polskiej, a DR - z tego, co wiem - jedynie sieć na Marriottcie (hotel w Warszawie - red.) - wyliczał W. Gawęda. - Mamy różnych klientów. Mediatel od ubiegłego roku zajmuje się przede wszystkim hurtem krajowym, a DR - zagranicznym - dodawał.

Szef Mediatela zaznaczył, że w przypadku ewentualnego połączenia, nowy organizm będzie potrzebował pieniędzy na rozwój. Dlatego giełdowa firma, przy okazji emisji połączeniowej, będzie chciała też sprzedać walory zewnętrznym inwestorom. Według W. Gawędy, do ewentualnej oferty mogłoby dojść jesienią.

Można się domyślać, że istotną kwestią w rozmowach Mediatela i Długich Rozmów będzie wycena obu firm i ustalenie parytetu wymiany akcji, który zdecyduje, jak rozłożą się siły inwestorów. W. Gawęda powiedział jedynie, że sądzi, iż po połączeniu i publicznej ofercie rodzina Gawędów i A. Bińkowski skupialiby w sumie ok. 40 proc. kapitału nowego organizmu.

Z dotychczasowych deklaracji obu biznesmenów wynika, że podobnie wyceniają zarządzane przez siebie firmy. A. Bińkowski mówił nam niedawno, że Długie Rozmowy są warte obecnie 60 mln zł. Z kolei W. Gawęda sygnalizował, że "oswoił się z kursem akcji Mediatela na poziomie 18-20 zł". Przy tym kursie kapitalizacja giełdowego operatora to również około 54,6-60 mln zł.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy