Spółka produkująca domy w technologii szkieletowej i elementy do ich konstrukcji wydaje pieniądze pozyskane z tzw. pre-IPO. Zanim zadebiutowała na GPW, sprzedała bowiem część akcji funduszowi BBI Capital. Z oferty pozyskała około 10 mln zł na rozwój mocy wytwórczych. Dzięki temu mogła rozpocząć rozbudowę hali produkcyjnej w Barlinku. - Zakupiona została też linia produkcyjna - wyjaśnia Paweł Puterko z firmy Profes, która doradza spółce Kopahaus przy ofercie publicznej.

Dzięki inwestycjom spółka powinna zarobić w tym roku więcej, niż pierwotnie zakładała (80 mln zł przychodów, 7,3 mln zł zysku operacyjnego i 5,5 mln zł zysku netto). Dokładne szacunki znajdą się w prospekcie emisyjnym, który już wkrótce ma trafić do Komisji Nadzoru Finansowego. Debiut na GPW planowany jest na wrzesień.

Kopahaus realizuje większość zleceń za granicą, ale chce też budować więcej w Polsce (m. in. by chronić się przed ryzykiem kursowym). Wkrótce może poinformować o nowych inwestycjach w okolicach Poznania i Wrocławia.