"Jeżeli mamy choć po części zaspokoić te żądania[?] musimy zwiększyć dochody. A żeby zwiększyć dochody, to trzeba zwiększyć podatki. Żeby zwiększyć podatki, to trzeba nie dotrzymać naszych zobowiązań, bo nasza partia, idąc do wyborów, wyraźnie mówiła o zmniejszeniu podatków i takie plany do dziś mieliśmy" - powiedział Kaczyński podczas konferencji prasowej.
Podkreślił, że w związku z tym Prawo i Sprawiedliwość (PiS) nie ma "moralnego ani politycznego prawa zwiększać podatków" bez wyraźnej woli społecznej.
"Ale trzeba o to spytać społeczeństwo, trzeba przeprowadzić referendum. I z tego rodzaju propozycją wystąpimy" - powiedział premier.
Dodał, że w ministerstwie finansów trwają już prace nad zwiększeniem podatku dla najbogatszych. W referendum mogłoby też - według niego - znaleźć się pytanie o prywatyzację służby zdrowia, choć jego rząd jest przeciwny objęcia tej sfery prywatyzacją.
Protesty lekarzy, domagających się podwyżek płac o ponad 100% trwają od ponad miesiąca. Od kilku dni trwa w Warszawie protest pielęgniarek, stawiających podobne roszczenia - cztery z nich od trzech dni prowadzi okupację jednego z pomieszczeń w Kancelarii Premiera.